Rz: Jarosław Kaczyński uważa, że internauci to ludzie, którzy, popijając piwo, oglądają w sieci filmy pornograficzne. A jak pan postrzega użytkowników Internetu?
Mariusz Kuziak: Z pewnością są to ludzie aktywni zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym, otwarci na wiedzę. Najczęściej są dobrze wykształceni – 60 proc. ma przynajmniej średnie wykształcenie – oraz stosunkowo młodzi. 80 proc. użytkowników to osoby do 45. roku życia.
Czego szukają w Internecie?
Internet jest dla nich jak wielka biblioteka, w której w każdej chwili mogą znaleźć to, czego potrzebują czy to do pracy, czy do nauki, czy dla rozrywki, czy po prostu jako źródło aktualnych informacji z kraju i ze świata. Tak naprawdę to, czego szukamy w Internecie, odzwierciedla nasze postawy i zainteresowania z realnego życia. Jeśli ktoś interesuje się polityką, to szuka wiadomości politycznych.
A pornografia? Czy rzeczywiście Kaczyński nie ma racji?