Internauci i tak wolą Platformę

dr Mariusz Kuziak, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie, Specjalista od badań Internetu

Publikacja: 13.03.2008 06:15

Rz: Jarosław Kaczyński uważa, że internauci to ludzie, którzy, popijając piwo, oglądają w sieci filmy pornograficzne. A jak pan postrzega użytkowników Internetu?

Mariusz Kuziak: Z pewnością są to ludzie aktywni zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym, otwarci na wiedzę. Najczęściej są dobrze wykształceni – 60 proc. ma przynajmniej średnie wykształcenie – oraz stosunkowo młodzi. 80 proc. użytkowników to osoby do 45. roku życia.

Czego szukają w Internecie?

Internet jest dla nich jak wielka biblioteka, w której w każdej chwili mogą znaleźć to, czego potrzebują czy to do pracy, czy do nauki, czy dla rozrywki, czy po prostu jako źródło aktualnych informacji z kraju i ze świata. Tak naprawdę to, czego szukamy w Internecie, odzwierciedla nasze postawy i zainteresowania z realnego życia. Jeśli ktoś interesuje się polityką, to szuka wiadomości politycznych.

A pornografia? Czy rzeczywiście Kaczyński nie ma racji?

Rzeczywiście hasła takie, jak seks, erotyka, nagość od zawsze znajdowały się w czołówce rankingów słów najczęściej wpisywanych w wyszukiwarki internetowe. Jednak statystycznie stanowi to zaledwie 2 – 3 proc. wszystkich wpisywanych zapytań. Dlatego przesadą jest twierdzenie, że ludzie szukają w Internecie wyłącznie seksu. Szukają także seksu, tak samo jak w normalnym życiu. Co do popijania piwka, to wydaje mi się, że to przyzwyczajenie znacznie bardziej jest związane z oglądaniem telewizji.

Z Internetu korzystamy po to, by coś sprawdzić, poczytać, przejrzeć, a nie bezmyślnie gapić się w ekran, popijając piwo czy drinka.

Czy Kaczyński popełnił polityczny błąd? Czy PiS ma wielu wyborców wśród internautów i czy może ich stracić?

Z badań, które przeprowadziłem kilka lat temu, wynika, że internauci najczęściej mają poglądy dość liberalne i wolnorynkowe – wówczas zdecydowana większość opowiadała się po stronie Unii Wolności, dziś w sposób naturalny sympatyzują zapewne z Platformą. Ale w Polsce co miesiąc z Internetu korzysta ok. 14 mln osób od siódmego do 80. roku życia. Oczywiste jest więc, że w tej grupie są też zwolennicy PiS. Ich jednak, jako już przekonanych, takie wypowiedzi na pewno nie zrażą. Trzeba wszakże pamiętać, że z Internetu korzystają także osoby, które o tym, na kogo oddadzą głos, decydują w przeddzień wyborów. I o tym Jarosław Kaczyński powinien na przyszłość pamiętać.

Rz: Jarosław Kaczyński uważa, że internauci to ludzie, którzy, popijając piwo, oglądają w sieci filmy pornograficzne. A jak pan postrzega użytkowników Internetu?

Mariusz Kuziak: Z pewnością są to ludzie aktywni zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym, otwarci na wiedzę. Najczęściej są dobrze wykształceni – 60 proc. ma przynajmniej średnie wykształcenie – oraz stosunkowo młodzi. 80 proc. użytkowników to osoby do 45. roku życia.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem