Czy winą Polski i rządu PO-PSL jest to, że Białorusią rządzi nieprzewidywalny dyktator? Czy winą Tuska jest to, że ponad rok temu Ukraińcy w wolnych i demokratycznych wyborach wybrali prezydenta, który jest mniej prozachodni niż poprzednik? Stosunki z Ukrainą nie są gorsze niż były. Z Rosją mamy ocieplenie. Z Białorusią jest rzeczywiście ciężko, ale z winy Łukaszenki. A z Litwą było źle także za rządów PiS i prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Ustawa oświatowa nie jest miła dla litewskich Polaków. To fakt. Ale niektóre z likwidowanych szkół liczą po siedmiu uczniów w czterech oddziałach. Dlaczego prezes Kaczyński o tym nie pisze? To nie tylko cios wymierzony w polskość, ale także pewna racjonalizacja kosztów.?

I tak dalej. Można odnieść wrażenie, że gdyby Kaczyński napisał o niebie, że jest niebieskie, też by się mylił, bo nocą jest czarne.? Inna sprawa, ze koledzy z "GW" zaczynają zachowywać się, jak kiedyś koledzy z "TL". PRoletariusze wszystkich mediów, łączcie się?