Donald Tusk, Bronisław Komorowski, Grzegorz Schetyna - co ich łączy, a co dzieli?

Polski triumwirat tworzą trzy najważniejsze osoby w państwie. Tak mówi konstytucja. Tym razem wszyscy trzej pochodzą z jednej partii. I odpowiadają za trzy instytucje, które rządzą Polską. Dotychczas PO takiego komfortu władzy nie miało. Ale innym partiom to się już zdarzało. Tak było w przypadku SLD, od 2001 roku do powstania gabinetu Marka Belki. I w miarę ostatnio – w okresie rządów PiS. Dzisiejsza sytuacja nie jest więc absolutnym wyjątkiem. Jednak po raz pierwszy nazwano tę trójkę złowieszczo brzmiącym mianem kartelu władzy. Ale może to tylko efekt internetowej wolności, znak naszych czasów. To jaki jest ten triumwirat?

Na pewno wszyscy trzej mają różne plany, co do przyszłości Polski i PO. 

Dla premiera Tuska uzyskanie przez PO ponad połowy mandatów w Sejmie jest tym, o czy marzy. Dla dwóch pozostałych niespecjalnie jest to wynik utęskniony. Na tym polega rozbieżność interesów tej trójki – czytamy w artykule Małgorzaty Subotić w najnowszym „Plus Minus”?.