Zgodnie z propozycją resortu, pieniądze zgromadzone w OFE będą na dziesięć lat przed przejściem na emeryturę stopniowo przenoszone do ZUS. Zakład zapisze je na koncie emerytalnym, a potem zajmie się ich wypłatą. Nie jest to nowy pomysł. Jolanta Fedak już w ubiegłym roku proponowała, aby osoby w wieku przedemerytalnym mogły wrócić do ZUS. Chciała też, by osoby, które ukończą wiek emerytalny, mogły zdecydować, czy chcą wszystkie pieniądze uzbierane w OFE "cofnąć" do ZUS, czy tylko część, a resztę zostawić w OFE.? Jej zdaniem ta konstrukcja zabezpieczy przyszła emeryturę przed nadmiernymi wahaniami i poprawi bezpieczeństwo przyszłych wypłat.?
Ale Michał Boni, minister w Kancelarii Premiera, ma inne zdanie.
Nie podoba mi się pomysł, by na 5-10 lat przed emeryturą pieniądze były przenoszone do ZUS — mówi Boni.?
Pomyśleliśmy, że może jednak niech pani minister do wyborów poeksperymentuje z własnymi pieniędzmi, na zakupach w spożywczym albo pasmanterii. A po wyborach może będzie już w innym resorcie albo w ogóle poza polityką. W ZUS-ie na przykład.