Rząd Tuska: zamykamy stare stadiony, ale nowych nie oddamy

Wiele wskazuje na to, że już słysząc samo słowo "stadion" Donald Tusk będzie uciekał przed dziennikarzami. Najpierw zamknął stare stadiony, teraz nie chce oddać nowych. Szykuje się totalna kompromitacja! Gdański obiekt zostanie otwarty w Warszawie, a warszawski - być może w... Gdańsku!

Publikacja: 02.06.2011 10:24

Rząd Tuska: zamykamy stare stadiony, ale nowych nie oddamy

Foto: W Sieci Opinii

Jeszcze tak niedawno wierzyliśmy głęboko, że przy zaangażowaniu budowniczych i samego premiera Donalda Tuska nie ma żadnej wrogiej siły, która zagroziłaby budowie autostrad do nieba, lotnisk do morza i stadionów dla grzecznych kibiców. Niestety okazuje się, że nieznani „sabotażyści”, doprowadzili do tego, że 30 czerwca Stadion Narodowy nie zostanie oddany do użytku. Kto za tym stoi? – nasuwa się pytanie.


Od stycznia mamy problem, wykonawca przestał dawać sobie radę –

mówi Rafał Kapler, prezes Narodowego Centrum Sportu, które zleciło budowę Stadionu Narodowego, o generalnym wykonawcy, czyli konsorcjum Alpine-Hydrobudowa-PBG S.A.


Lista zarzutów NCS do generalnego wykonawcy jest długa.

– Nie ma koordynacji prac przy wykończeniach, coraz więcej problemów jest z brakiem usuwania wad powstałych w trakcie budowy, na stadionie pracuje też za mało osób, szczególnie w soboty i niedziele. Wykonawca stracił ok. 100 dni roboczych. (...)

Konsorcjum zarzutów nie chce komentować. Pisze jedynie:

Od początku realizacji całego procesu inwestycyjnego wykonawca dokłada wszelkich starań, aby budowany obiekt był najwyższej jakości oraz bezpieczny dla przyszłych użytkowników –

napisała w oświadczeniu dla mediów rzeczniczka konsorcjum Karolina Szydłowska.

– Nasz niepokój budzą sugestie i próby obarczenia wykonawcy winą za rażące naruszenie umowy. Jednocześnie uznajemy prowadzenie dyskusji za pośrednictwem mediów podczas prowadzonych rozmów za niestosowne.


Nie musieliśmy długo czekać na reakcję rzadu, Minister Sportu Adam Giersz przemówił:

 

Jestem informowany o tym, co się dzieje na Narodowym na bieżąco. Problem leży po stronie wykonawcy. Minister sportu Adam Giersz liczy, że główny wykonawca Stadionu Narodowego w Warszawie przedstawi w ciągu 14 dni plan naprawczy budowy. Ale nie wykluczył, że wrześniowy mecz Polska - Niemcy, który miał być ozdobą uroczystego otwarcia Stadionu Narodowego, może odbyć się w Gdańsku, a nie w stolicy. Na sugestię, że mecz z Niemcami mógłby się odbyć w Gdańsku, Giersz odparł: "To jest możliwe i to byłoby dobre otwarcie stadionu w Gdańsku".

Gdańsk, Warszawa czy Kozia Wólka - nie ma to znaczenia, gdy za organizację Euro 2012 zabrała się ekipa Donalda Tuska. Wydaje się nam, że nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Przecież nic takiego się nie stało. Zamiast Stadionu Narodowego mamy przecież „Orliki”, na których z powodzeniem można rozegrać Mistrzostwa Europy w... kapsle. Ale jedno przyznać trzeba: Bareja by tego nie wymyślił: otwarcie stadionu gdańskiego w Warszawie, a warszawskiego - w Gdańsku. Brawo, panie premierze!

Jeszcze tak niedawno wierzyliśmy głęboko, że przy zaangażowaniu budowniczych i samego premiera Donalda Tuska nie ma żadnej wrogiej siły, która zagroziłaby budowie autostrad do nieba, lotnisk do morza i stadionów dla grzecznych kibiców. Niestety okazuje się, że nieznani „sabotażyści”, doprowadzili do tego, że 30 czerwca Stadion Narodowy nie zostanie oddany do użytku. Kto za tym stoi? – nasuwa się pytanie.

Od stycznia mamy problem, wykonawca przestał dawać sobie radę –

Pozostało 82% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości