– Nasz niepokój budzą sugestie i próby obarczenia wykonawcy winą za rażące naruszenie umowy. Jednocześnie uznajemy prowadzenie dyskusji za pośrednictwem mediów podczas prowadzonych rozmów za niestosowne.
Nie musieliśmy długo czekać na reakcję rzadu, Minister Sportu Adam Giersz przemówił:
Jestem informowany o tym, co się dzieje na Narodowym na bieżąco. Problem leży po stronie wykonawcy. Minister sportu Adam Giersz liczy, że główny wykonawca Stadionu Narodowego w Warszawie przedstawi w ciągu 14 dni plan naprawczy budowy. Ale nie wykluczył, że wrześniowy mecz Polska - Niemcy, który miał być ozdobą uroczystego otwarcia Stadionu Narodowego, może odbyć się w Gdańsku, a nie w stolicy. Na sugestię, że mecz z Niemcami mógłby się odbyć w Gdańsku, Giersz odparł: "To jest możliwe i to byłoby dobre otwarcie stadionu w Gdańsku".
Gdańsk, Warszawa czy Kozia Wólka - nie ma to znaczenia, gdy za organizację Euro 2012 zabrała się ekipa Donalda Tuska. Wydaje się nam, że nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Przecież nic takiego się nie stało. Zamiast Stadionu Narodowego mamy przecież „Orliki”, na których z powodzeniem można rozegrać Mistrzostwa Europy w... kapsle. Ale jedno przyznać trzeba: Bareja by tego nie wymyślił: otwarcie stadionu gdańskiego w Warszawie, a warszawskiego - w Gdańsku. Brawo, panie premierze!