PJN w akcji, czyli król Poncyljusz, gruszki Kowala i brukselki Migalskiego

Po dezercji Joanny Kluzik-Rostowskiej do drużyny Tuska, dzielni wojacy z PJN nie płakali długo. Za to ostro wzięli się do gromadzenia "wpadek" koalicji rządowej i argumentów za głosowaniem na "kowalików"

Publikacja: 27.06.2011 09:43

PJN w akcji, czyli król Poncyljusz, gruszki Kowala i brukselki Migalskiego

Foto: W Sieci Opinii


Zachęcamy do lektury, niekrótkiej, ale bardzo interesującej. Lektura przede wszystkim odświeża pamięć, bo w polityce jest tak, że bardzo szybko zapominamy, co się działo rok, dwa lata temu -

mówił przewodniczący, podkreślając, że warto przypomnieć o tym wyborcom przed nadchodzącymi wyborami, kiedy będą padać kolejne obietnice ze strony polityków.

Poncyljusz podkreślał, że materiały zebrano we współpracy z internautami i sympatykami PJN. Jak zaznaczył, jest to

"katalog historii i przypadków publikowanych w mediach, które zostały zebrane w jeden zbiór",

przedstawiający

"wpadki czy niejasności w działaniach polityków związanych z koalicją rządową".

Jednocześnie wiceszef PJN zaznaczył, że nieprawdziwe jest przekonanie, iż każdy

"kto ma ambicje rozwojowe i jest nowoczesnym Europejczykiem, powinien głosować na PO".

Dodał też, że o błędach i zaniechaniach koalicji rządowej PJN będzie przypominał każdego dnia kampanii.


Jeszcze nie wybrzmiały echa konferencji posła Poncyljusza, a już prezes Paweł Kowal zaprezentował "55 powodów, dla których warto głosować na PJN".



Zaczyna się kampania wyborcza, przygotowujemy się do tego, by pójść w Polskę z naszym programem, do domów tych Polaków, którzy mają dosyć obietnic gruszek na wierzbie, którzy chcieliby, by politycy zajmowali się sprawami, które ich realnie dotyczą i przynieść nadzieję tym, którzy już nie wierzą, że politycy mogą zajmować się problemami, o których realnie rozmawia się przy śniadaniach - mówił Paweł Kowal. Jak powiedział, zaprezentowane w niedzielę propozycje to "pierwsze 55 powodów dla których warto głosować na PJN".

Kowal zaznaczył, że kolejne jego partia będzie przedstawiała w najbliższym czasie.

- 55 powodów to dopiero początek dawania nadziei tym, którzy są normalni, nie mają czasu na kłótnie, głupoty, chcą po prostu, by politycy przynajmniej niektóre rzeczy dla nich zrobili -

podkreślił.

Wystąpienie przewodniczącego Poncyljusza i prezesa Kowala na swoim blogu w salonie 24.pl podsumował „fruwający ornitolog” - Marek Migalski, przypowieścią o... włoszczyźnie.


Odczuwamy radość podobną do tej, jaką podobno czuła królowa Bona, która uznała, że jedynym sposobem na propagowanie przywiezionych przez siebie z Włoch warzyw w Polsce, jest udawanie, że nie widzi, jak są one kradzione z jej ogrodów. Legenda głosi, że specjalnie zachęcała złodziei do podprowadzania „włoszczyzny”, bo uznała, że to najbardziej skuteczny sposób na upowszechnienie w kraju nad Wisłą na przykład brukselki. My odczuwamy podobną radość i piszę to bez ironii i absolutnie serio – drodzy konkurenci polityczni: kradnijcie, ile wlezie! Na zdrowie! Bo Polska jest najważniejsza! 

A na koniec smaczna, nomen omen, anegdota. Jak wieść gminna niesie, pierwsi Poncyljusze przybyli do Polski właśnie z Boną i to w charakterze ogrodników. Rozmawiałem o tym z Pawłem i on nie jest w stanie temu zaprzeczyć. To by oznaczało, że po tylu setkach lat, dzięki PJN-owi, Paweł może kontynuować dzieło swoich przodków – zarażać innych swoimi dobrymi pomysłami. Nawet jeśli oni te pomysły i idee kradną. Bo w polityce to nie grzech – podbierać konkurencji dobre pomysły.

Przysłuchując się wypowiedziom tercetu PJN mamy wrażenie, że się pogubili. Jeden - grochem o ścianę, drugi o warzywach. Jak nic, wyjdzie z tego groch z kapustą.

Zachęcamy do lektury, niekrótkiej, ale bardzo interesującej. Lektura przede wszystkim odświeża pamięć, bo w polityce jest tak, że bardzo szybko zapominamy, co się działo rok, dwa lata temu -

mówił przewodniczący, podkreślając, że warto przypomnieć o tym wyborcom przed nadchodzącymi wyborami, kiedy będą padać kolejne obietnice ze strony polityków.

Pozostało 89% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości