PiS ma swój program i w mojej ocenie ten program jest nastawiony na przeszłość i rozliczanie. A SLD ma program nastawiony na przyszłość, na otwartość, na wschód i zachód.
Tusk ostro skrytykował ten program, ale lider odpiera krytykę i prosi premiera, żeby zwrócił się z krytyką do tych, którzy ten program tworzyli.
Niech to powie dyrektorom najlepszych szpitali w Polsce, najlepszych szkół w Polsce.
Ja mam dziś przeczucie, że wypowiadając te aroganckie słowa, nie czytał go. Coś się w tej kampanii zmieniło – odpytuje się opozycję, a nie koalicję rządzącą.
Skąd brać pieniądze na realizację obietnic?