Taki sposób promocji wykorzystała dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kielcach Małgorzata Stanioch i przewodniczący sejmiku województwa Marek Gos, kandydaci PSL do Sejmu.
Jeden z rodziców opowiedział kieleckiej gazecie.pl:
Z początku wszystko zapowiadało, że kampanii nie będzie. Podczas przemówień nie padło nawet słowo o wyborach. Jednak później kandydaci zaczęli rozdawać dzieciakom upominki. Dyrektorka PUP rozdawała zegarki, a Gos kubki z logo PSL i krówki. Na tej, którą ja dostałem, było jego zdjęcie.
Mirosław Leśniak, dyrektor szkoły tłumaczy się w żenujący sposób:
Gości zaprosiła rada rodziców. W uroczystości wzięło udział ok. 20 z nich. Reszta to pierwszoklasiści, którzy nie mają praw wyborczych. Nie było więc możliwości prowadzenia kampanii. Pan Gos jest przewodniczącym sejmiku województwa. Zaproszenie było podziękowaniem m.in. za tablicę multimedialną, jaką otrzymaliśmy. Pani Stanioch też jest naszym współpracownikiem i przyjacielem. Dyrektorka PUP wspiera placówkę przy zatrudnianiu pracowników interwencyjnych.