Reklama
Rozwiń

Jadwiga Staniszkis: Powrót Arabskiego to policzek

Skład nowego gabinetu oceniła Jadwiga Staniszkis. Nowi współpracownicy Donalda Tuska nie wypadają, jej zdaniem, fatalnie, ale rewelacji też nie ma. Przyznała też, że wierzy w powrót Ziobry, Cymańskiego i Kurskiego do PiS

Publikacja: 18.11.2011 09:48

Jadwiga Staniszkis: Powrót Arabskiego to policzek

Foto: W Sieci Opinii

Oceniając nominację Jarosława Gowina Staniszkis w "Kropce nad i" pochlebnie wypowiadała się na temat Krzysztofa Kwiatkowskiego, twierdząc, że wiele rzeczy mu się udało. Przed nowym ministrem będą jednak stać zupełnie inne wyzwania.

Kwiatkowski nastawił się na organizację czy unowocześnianie samego resortu, teraz jest inna sytuacja. To nie tylko kwestia kryzysu, ale przebudowy gruntownej samej Unii.

Pani profesor, w kontekście katastrofy smoleńskiej, jest zaskoczona powrotem Tomasza Arabskiego:

Dziwi mnie powrót Arabskiego. Jest rodzajem policzka, bo jednak mówiło się o odpowiedzialności służbowej.

O ministrze spraw zagranicznych mówi:

Sikorski też taką arogancją przyczynił się do głębokiego kryzysu partnerstwa wschodniego.

Jadwiga Staniszkis nie kryła zdziwienia powierzeniem stanowiska szefa sejmowej komisji obrony narodowej „panu, który zna się na owadach” - Stefanowi Niesiołowskiemu. Komentowała też oddanie cyfryzacji kraju w ręce Michała Boniego:

Boni nauczył się polityki społecznej, był przeciwnikiem szeregu reform, które wprowadzał rząd. Był za miękki. A teraz rzuca się na coś, co jest potwornie skomplikowane.

Socjolog podkreślała, że jest w Polsce wielu specjalistów, dając do zrozumienia, że Boniego widziałaby na innym odcinku. Krytycznej oceny nie uniknął też nowy minister transportu:

Nowak, PR-owiec, który był zapleczem emocjonalnym premiera i otrzymuje taki resort? Czy to jest zderzak, żebyśmy zatęsknili za Grabarczykiem?

Pytana o to, jak się sprawdza opozycja, odpowiedziała:

Wolałabym nie komentować.

Ale po chwili dodała, że prezes popełnił błąd wyrzucając Ziobrę, Kurskiego i Cymańskiego.

Nie powinni się dać wyrzucić i nie powinni się dać złamać. Piłka jest ciągle w grze. Ich odwołania gdzieś tam jeszcze leżą. (…) PiS powinien rozpatrzyć odwołania pozytywnie. To znaczy nagana.

Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Nastroje po wyborach, czyli samospełniająca się przepowiednia
Publicystyka
Marek Migalski: Jak prezydent niszczy państwo – cudy nad urną i rosyjskie boty