Leszek Miller i Ewa Kopacz wymienili między sobą uprzejmości, które skomentowali politycy PO i „Solidarnej Polski”. Tadeusz Cymański powiedział:
Zastanawiam się, jakie będą teksty, gdy dojdzie do koalicji... Nie przywiązuję do tych słów wagi. Myślę, że przed nami są wielkie wyzwania, dla ludzi, dla obywateli. Te zmiany, finanse, ceny, kryzys, to wszystko spowoduje że potrzebne będą trudne decyzje, a PSL się dystansuje. SLD to jest partia lewicowa, ale również liberalna – zajmują się wszystkim, natomiast bardzo słabo w przeszłości bronili ludzi.
Stefan Niesiołowski z PO:
Te słowa to miły akcent w tej brutalnej zimnej wojnie, w pokładach chamstwa. Nie ma takiej politycznej siły, jest to możliwe, ale nie ma co się tym zajmować. Tusk wielokrotnie powtarzał, że jedynym koalicjantem jest PSL – demonstruje niepotrzebnie w formie, która może irytować, nie ma możliwości, żeby PO weszła w inna koalicję. Ona byłaby nieskuteczna, słaba. Porzucenie ludowego koalicjanta byłoby krokiem ryzykownym, PSL rzeczywiście wysyła sprzeczne sygnały, ale chce się wyprofilować, co można zrozumieć.
Tadeusz Cymański mówił tajemniczo: