Nie myślę jeszcze o emeryturze. Kobiety są dziś "wypychane" z rynku pracy. Jeśli myślę o emeryturach, myślę w kontekście tych moich koleżanek wypchniętych.
Odniosła się także do słów Leszka Balcerowicza, który chwalił Platformę za "krok w dobrą stronę":
Dzisiaj na jednego emeryta składają się cztery osoby pracujące, za kilkanaście lat to będą dwie osoby. Ja jestem przekonana, że kiedy zdecydujemy się na ten krok i powiemy "tak" dla wydłużenia wieku aktywności zawodowej Polaków, to w oczywisty sposób kolejnym krokiem będzie solidna debata dotycząca polityki demograficznej, polityki rodzinnej, polityki rynku pracy.
Na temat ewentualnego referendum:
Wątpliwości może budzić pytanie referendalne. Powinno ono obejmować prawdziwą alternatywę: "Czy jesteś za wydłużeniem wieku emerytalnego, czy za podniesieniem podatków". Jestem przeciwniczką referendum. Zapytajmy ludzi, czy chcą mieć głodowe emerytury.