Socjolog uważa, że przegląd ministerstw dokonywany przez Tuska to efekt dwóch wydarzeń:
Biegu wokół Stadionu Narodowego wykonanego przez bardzo urokliwą - zarówno jeśli chodzi o figurę, jak i urodę - panią minister dr Joannę Muchę, jak i pewnego zawirowania wokół podpisów w spółce niemieckiego przedsiębiorcy, złożonych - lub nie - przez ministra i rzecznika rządu Pawła Grasia.
I dodaje:
Rozumiem, że ustawa refundacyjna w sprawie leków przeprowadzona przez ministra Bartosza Arłukowicza została już odfajkowana jako bardzo umiejętnie przez tegoż ministra zaopiekowana.
Zdaniem Fedyszak-Radziejowskiej, premier z sytuacji, w której się znalazł, zwyczajnie… nie miał innego wyjścia: