Jak donosi TVN24.pl:
Wyjazdy najważniejszych osób w państwie, korzystających z lotnictwa transportowego Sił Zbrojnych RP, były w latach 2005-2010 organizowane w sposób, który nie gwarantował należytego poziomu bezpieczeństwa - stwierdza w raporcie dotyczącym kontroli lotów i bezpieczeństwa wizyt najważniejszych osób w państwie Najwyższa Izba Kontroli. Zdaniem NIK lot 10 kwietnia 2010 roku "w ogóle nie powinien się odbyć".
Zdaniem NIK przy organizacji lotów "brakowało spójnego systemu procedur, a istniejące przepisy były w wielu wypadkach lekceważone, czego tragicznym przykładem jest lot z 10 kwietnia 2010 r.".
Z zebranych przez Izbę materiałów wynika, że instytucje "uczestniczące w różnym stopniu i zakresie w procesie organizacji wizyt osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, popełniały błędy".
Przyczyną był brak "spójnego systemu procedur obowiązujących w tym zakresie":