Maciej Wąsik, szef klubu PiS w Radzie Warszawy i jeden z organizatorów obchodów przed Pałacem Prezydenckim mówi wprost:
Ratusz chce doprowadzić do tego, by nasze zgromadzenie 10 kwietnia na Krakowskim Przedmieściu było nielegalne.
Jak czytamy w serwisie rp.pl:
Tak jak w ubiegłym roku działacze PiS zgłosili w stołecznym urzędzie miasta, że chcą zorganizować demonstrację pokojową, upamiętniającą ofiary katastrofy pod Smoleńskiem (…) Politycy szykują nagłośnienie, telebimy, podesty i zaplecze namiotowe. Nie wiadomo jednak, czy taka oprawa tego spotkania będzie legalna.
Dlaczego? Ratusz zażądał od PiS przygotowania m.in. organizacji ruchu na czas demonstracji. Jak uzasadnia Jarosław Jóźwiak wiceszef gabinetu prezydenta Warszawy: