Reklama

Roman Kuźniar: PiS to pożyteczni idioci Moskwy

Jak można wytłumaczyć sprzeciw partii Jarosława Kaczyńskiego przeciwko rosyjskim ustaleniom w sprawie katastrofy smoleńskiej? Doradca prezydenta Roman Kuźniar znalazł doskonały sposób - będzie sypał wyzwiskami

Publikacja: 18.04.2012 13:10

Roman Kuźniar: PiS to pożyteczni idioci Moskwy

Foto: W Sieci Opinii

Zapytany na antenie radia RMF FM, w popularnym programie „Kontrwywiad”, o zbytnią ufność rządu w sprawie wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej przez Rosjan, Roman Kuźniar, który kiedyś wysyłał opozycję do psychiatry, tym razem odpowiedział:

Myśmy nie zaufali. My robimy przecież swoje. Jest raport Millera, który jest bardzo dobrym wyjaśnieniem przyczyn i okoliczności katastrofy. Będzie raport polskiej prokuratury. My robimy swoje. Co robi Rosja? Przecież my nie polegamy na rosyjskich wyjaśnieniach. Czasem są trudności we współpracy, ale to nie ma żadnego związku z procesem wyjaśniania po naszej stronie.

Doradca prezydenta dodał, że Rosji zależy na tym, aby Polska była krajem nieobliczanym:

Nie potrafię powiedzieć, czy to jest rozgrywanie, natomiast z cała pewnością tutaj bardzo widać, jak obóz Jarosława Kaczyńskiego Rosjanie wychodzą sobie w kolor. Dlatego, że Rosjanom z całą pewnością zależy na tym - pewnym Rosjanom, czy części politycznej Rosji - zależy na tym, żeby Polska była krajem takim właśnie niespecjalnie obliczalnym, stabilnym, poważnym, rozsądnym. Pokazują światu czy Europie: "Patrzcie, z kim mamy do czynienia".

Kuźniar krytykuje prezesa i polityków PiS:

Reklama
Reklama

Ich nie trzeba prowokować. To są pożyteczni idioci Moskwy od dawna przecież, tylko oni tego nie rozumieją. Oni są takimi idiotami pożytecznymi a rebours, poprzez to właśnie, że bardzo odgrywają taką role, jaką Rosja oczekuje. Bo Rosja nie oczekuje w Polsce na kogoś, kto będzie wobec Rosji takim kimś w rodzaju wasala czy czegoś takiego. Rosja oczekuje, że Polska będzie się jej bać - to jest dzisiaj jej oczekiwanie.

Rosjanie mają świadomość, że oni w Polsce nie znajdą kolaborantów. Natomiast chcą - bo to jest dla Rosji marzenie, że świat się ich boi, sąsiedzi się ich boją. I Kaczyńscy, ten obóz się Rosji boi, wręcz histeryzuje na dźwięk, na widok Rosji. I w tym sensie odgrywa taką pożyteczną z rosyjskiego punktu widzenia rolę pożytecznego idioty. (...) Chore. To jest ten, że tak powiem, ich styl, że po prostu rzucają oszczerstwa, prawda, bez żadnego potwierdzenia, uzasadnienia w faktach. To jest ich styl. Nie będę się do tego donosił, bo to jest tak nikczemne, tak podłe, że szkoda dyskutować.

Po wysłuchaniu tego wywiadu jesteśmy przekonani, że z Romanem Kuźniarem nie ma sensu dyskutować. Jak ktoś o tak absurdalnych poglądach mógł zostać doradcą prezydenta RP?

Zapytany na antenie radia RMF FM, w popularnym programie „Kontrwywiad”, o zbytnią ufność rządu w sprawie wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej przez Rosjan, Roman Kuźniar, który kiedyś wysyłał opozycję do psychiatry, tym razem odpowiedział:

Myśmy nie zaufali. My robimy przecież swoje. Jest raport Millera, który jest bardzo dobrym wyjaśnieniem przyczyn i okoliczności katastrofy. Będzie raport polskiej prokuratury. My robimy swoje. Co robi Rosja? Przecież my nie polegamy na rosyjskich wyjaśnieniach. Czasem są trudności we współpracy, ale to nie ma żadnego związku z procesem wyjaśniania po naszej stronie.

Reklama
Publicystyka
Estera Flieger: Co jeśli absolutyzujemy polaryzację?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Władimir Putin przeprasza króla Kaukazu
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Donald Trump chce, by armia USA podjęła walkę z woke na ulicach miast?
Reklama
Reklama