W liście czytamy:
Wolność słowa jest zagrożona przez projekt nowelizacji prawa prasowego rodzący się w Senacie RP. To nie jest problem tylko dziennikarzy i redaktorów. To wyzwanie dla wszystkich obywateli Polski. (...) Jesteśmy zdumieni, że taki projekt rodzi się w Senacie, w którym większość ma partia mająca w nazwie przymiotnik "obywatelska". W kraju szczycącym się tradycją wolności prasy. W państwie, którego system medialny zbiera najwyższe notowania w międzynarodowych rankingach wolności prasy. Takie same rozwiązania wprowadzały rządy pragnące zakneblować media.
Na antenie Polskiego Radia lewicowy publicysta Wiesław Dębski komentował:
Prasa w Polsce i na świecie już jest w bardzo ciężkiej sytuacji. Jeżeli przejdzie senacki projekt zmian w ustawie "Prawo prasowe", to w Polsce nie będzie gazet. Projekt ustawy likwiduje prawo do sprostowania, a wprowadza prawo do odpowiedzi. Jeżeli PO chce mieć przeciwko sobie europejską opinię publiczną, trybunały europejskie, to niech idzie tą drogą.
Piotr Semka z "Uważam Rze" stwierdził: