Niestety to nie będzie sukces, pod względem organizacyjnym to jest więcej, to jest porażka, dlatego że obietnice składane przecież przez premiera Tuska o tym, że miasta-organizatorzy będą połączeni drogami szybkiego ruchu, autostradami, liniami kolejowymi nowoczesnymi, to wszystko nie zostało spełnione. Już dawno zapomnieliśmy o tym, że przecież miała być autostrada łącząca nas z Ukrainą.

Jeśli popatrzymy na to, co udało się zrobić, pobudowane zostały stadiony, ale to wysiłek samorządów. Oprócz stadionu warszawskiego to przecież inwestycje samorządów. No ale cóż, ten rząd jest bardzo nieprofesjonalny.

O bezpieczeństwie na Euro 2012:

Wiele do życzenia pozostawia także przygotowanie Polski do zabezpieczenia Euro (...) Rzeczywiście, no cóż, żyjemy w czasach, które do spokojnych nie należą, ale miejmy nadzieję, że jednak służby staną na wysokości zadania. Tu też były zmiany.

Co by nie mówić o generale Rapackim, to jednak profesjonalista, a został odwołany ze stanowiska wiceministra spraw wewnętrznych, przyszli na to miejsce ludzie młodzi, niedoświadczeni, którzy wcześniej – czy to pan Deskur, czy pan Dmowski – nie mieli możliwości nabrania właśnie doświadczenia w tych sprawach, a za bezpieczeństwo ma odpowiadać pani minister Mucha. No cóż, to dość ryzykowne rozwiązania.