Reklama

Jacek Sasin: Zabrnęliśmy w ślepy zaułek

Poseł PiS Jacek Sasin mówił w programie "Tak jest" w TVN24 o śmierci technika Jaka 40 analizując "wiele zbiegów okoliczności"

Publikacja: 30.10.2012 07:35

Jacek Sasin: Zabrnęliśmy w ślepy zaułek

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Tragiczna śmierć technika powinna być zbadana obiektywnie. Chciałoby się, żeby zacząć poważnie tę sprawę wyjaśniać.  Jak tak się spojrzy od samego początku, od pierwszych chwil po katastrofie, na ten katalog dziwnych zdarzeń, zbiegów okoliczności - jak chce nam się wmówić - to tego jest za dużo.

Sasin na słowa, że sprawą śmierci zajmują się specjaliści, stwierdził:

Z tymi specjalistami mamy pewne problemy, bo dzisiaj jesteśmy na takim etapie wyjaśniania czy śledztwa ws. Smoleńska, że mamy oto jednych ekspertów, którzy sprawdzali wszystko z komisją Millera i oni twierdzą jedno, i mamy drugą grupę uznanych profesorów polskich i zagranicznych, którzy twierdzą co innego.

I dodał:

Dzisiaj jesteśmy na takim etapie, że potrzebny jest jakiś przełom w sprawie katastrofy smoleńskiej. Zabrnęliśmy w ślepy zaułek. Z jednej strony mamy komisję Millera, jej raport i tych, którzy będą do upadłego go bronić, a z drugiej strony mamy zupełnie inne twierdzenia.

Reklama
Reklama

Poseł PiS powtórzył pod koniec rozmowy, że sprawą Smoleńska powinna zająć się komisja międzynarodowa.

Tragiczna śmierć technika powinna być zbadana obiektywnie. Chciałoby się, żeby zacząć poważnie tę sprawę wyjaśniać.  Jak tak się spojrzy od samego początku, od pierwszych chwil po katastrofie, na ten katalog dziwnych zdarzeń, zbiegów okoliczności - jak chce nam się wmówić - to tego jest za dużo.

Sasin na słowa, że sprawą śmierci zajmują się specjaliści, stwierdził:

Reklama
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Dotacje z KPO, czyli kot z wykręconym ogonem
Publicystyka
Marek Migalski: Andrzeja Dudy życie po życiu
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Porażka Donalda Trumpa. Chiny pozostają przy Rosji
Publicystyka
Wojciech Warski: Prezydent po exposé, przed zagraniczną podróżą
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Jak Polska w polityce międzynarodowej stała się statystą
Reklama
Reklama