Nikt nie spodziewa się jezuickiego papieża!
źródło: Facebook
- można by wykrzyknąć parafrazując słynny skecz Monty Pythona.
I faktycznie, wspaniałą lekcję pokory dostaliśmy dziś z Watykanu. Pośród gorączki spekulacji, doszukiwania się intryg, walk frakcji, giełdy nazwisk, dostaliśmy... papieża Franciszka, który w kilku pierwszych gestach pokazał niezwykłą siłę w słabości, prostocie i pokorze. Pokazały to już same pierwsze proste, ale jak niezwykłe w tym głośnym i rozedrganym świecie słowa.
Zaczynamy tę wędrówkę. Biskup i lud. (...) Módlmy się zawsze za siebie. Jeden za drugiego, aby zaistniało prawdziwe braterstwo. Życzę wam, że ta wędrówka kościoła służyła ewangelizacji tego pięknego miasta. Ale przed tym, jak biskup pobłogosławi lud, módlcie się Wy, aby Pan pobłogosławił biskupa. Teraz w chwili ciszy pomódlcie się za mnie