Reklama
Rozwiń

Rusłan Szoszyn: Z czym Wołodymyr Zełenski wraca z USA?

Z Waszyngtonu prezydent Ukrainy wiezie rodakom worek deklaracji i słów poparcia. To może być za mało, by nie przegrać wojny. Zwłaszcza jeżeli ma trwać długie lata.

Publikacja: 13.12.2023 14:44

Wołodymyr Zełenski i Joe Biden

Wołodymyr Zełenski i Joe Biden

Foto: AFP

„Mam 25 lat i zabiłam 309 faszystowskich najeźdźców. Czy nie sądzicie, panowie, że zbyt długo chowacie się za moimi plecami?” - powiedziała we wrześniu 1942 roku w Waszyngtonie Ludmiła Pawliczenko otoczona przez amerykańskich dziennikarzy. Wysłana przez Moskwę za ocean najskuteczniejsza radziecka snajperka namawiała wówczas w USA do otwarcia drugiego frontu. Została ciepło przyjęta w Białym Domu, zaprzyjaźniła się z Eleanor Roosevelt. Była Ukrainką, pochodziła z Białej Cerkwi. W 2015 roku powstał o niej nawet ukraińsko-rosyjski film fabularny „Bitwa o Sewastopol” (pokazywano go również w Polsce), którego produkcja rozpoczęła się przed aneksją Krymu. Mimo to, film pojawił się także w ukraińskich kinach. Tylko pod inną nazwą – „Niezłomna”.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Nastroje po wyborach, czyli samospełniająca się przepowiednia