Reklama

Dzieci w samolocie

W samolocie najgorzej jest siedzieć koło dzieci. Dzieci płaczą, przeszkadzają, broją i krzyczą. Do tego dość niezręcznie jest im zwrócić uwagę, bo panuje przyzwolenie na bezstresowe wychowanie i zwracanie uwagi dzieciom jest źle widziane.

Aktualizacja: 10.02.2016 23:00 Publikacja: 10.02.2016 22:58

Wojciech Czabanowski

Wojciech Czabanowski

Foto: archiwum prywatne

W pewnej amerykańskiej kreskówce dla dorosłych jedna z postaci doradzała drugiej, jak poradzić sobie z dziećmi, kiedy siedzą obok w samolocie. Należy dużo kaszleć. Rodzice w obawie przed tym, że ich pociechy się zarażą, sami poproszą o zmianę miejsca, a my będziemy mieli spokój.

Chociaż to oczywiście żart, to nie jest już do śmiechu, kiedy podczas trwającej półtorej godziny podróży samolotem musimy cały czas wysłuchiwać głośnego płaczu albo dzikich wrzasków z siedzenia obok czy za nami. Zresztą samolot to nie jedyne miejsce, gdzie dzieci potrafią być wyjątkowo uciążliwe. Inne miejsca to na przykład kościoły i knajpy.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Publicystyka
Prof. Andrzej Nowak: Niemiecką polityką wschodnią kierują dwa niebezpieczne przesądy
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Publicystyka
Estera Flieger: Czasy oburzingu. Keira Knightley słusznie się wypisała
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Zapłaćcie pierwszym damom, a także drugim i trzecim!
Publicystyka
Jan Zielonka: Choroba suwerennizmu
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Lawina ruszyła, to nie koniec wojen
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama