Stankiewicz: Szef policji z zemsty wykreował aferę, której nie było

Wszystko wskazuje na to, że doniesienia o inwigilacji dziennikarzy za rządów PO inspirował komendant główny policji Zbigniew Maj, który chciał się przypodobać nowej władzy.

Aktualizacja: 16.02.2016 00:05 Publikacja: 14.02.2016 19:25

Stankiewicz: Szef policji z zemsty wykreował aferę, której nie było

Foto: PAP

Kiedy na przełomie roku pojawiły się w mediach – także w „Rzeczpospolitej" – doniesienia o inwigilacji dziennikarzy i prawników zajmujących się aferą taśmową za rządów PO, komentowałem to ostro: „Platformo, przeproś za nielegalne podsłuchy, nadużywanie władzy oraz niszczenie dowodów. I nie broń swych funkcjonariuszy, gdy upomni się o nich prawo".

Popełniłem błąd. Założyłem, że urzędnik państwa tak znamienity jak komendant główny policji wie, co mówi. A to inspektor Zbigniew Maj podsycał informacje o masowej nielegalnej inwigilacji. Według niego miała być ona prowadzona przez Biuro Spraw Wewnętrznych, czyli specjednostkę zajmującą się tropieniem przestępstw wśród policjantów. Maj zarządził w BSW audyt, a wcześniej wyciął w pień wszystkich jego szefów.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości