Ponieważ większość czytelników „Rzeczpospolitej” zapewne nie uległa fascynacji patostreamingiem, czyli streamingiem treści patologicznych, zacznijmy jednak od początku. Oto latem roku ubiegłego dwóch internetowych trolli: Jaś Kapela i Ziemowit „Piast” Kossakowski, zaczęło obrzucać się w mediach społecznościowych obelgami. Po czym jeden z nich wpadł na pomysł, żeby rozstrzygnąć spór na ringu. Na galach FAME MMA walczyli już m.in. raperzy Popek i Sobota oraz patostreamerki Marta Linkiewicz i „Esmeralda” Godlewska. Ale Kapela i Kossakowski to, przynajmniej teoretycznie, publicyści polityczni.
FAME MMA to dzisiejszy polski odpowiednik cyrków osobliwości. Kiedyś publiczność oglądała kobiety z brodą, dziś rozrywki dostarczają rozmaite dziwadła, głównie z internetu (choć zdarzają się też autentyczni sportowcy, zwykle emerytowani). Jaś Kapela związany jest z „Krytyką Polityczną” i uchodzi za poetą oraz publicystę, choć, szczerze mówiąc, w żadnej z tych dziedzin nie ma wielkich sukcesów. Za to w trollowaniu, czyli agresywnych wpisach w internecie, sporo osiągnął.
Podobnie jak Ziemowit Kossakowski. Ten z kolei uchodzi za prawicowca, a szerzej stał się znany dzięki zaczepkom wobec Bronisława Komorowskiego w kampanii roku 2015. Później był epizod w TVP Info, skąd usunięto go za zmanipulowany tekst o lekarzach rezydentach. A przed walką w oktagonie Kossakowski odgrażał się, ze nauczy Kapelę szacunku do swoich wartości.
Nie nauczył. Lewak, choć cherlawy, stłukł prawaka. Obejrzało to kilkaset tysięcy ludzi, a kilka tysięcy komentowało. Czy kogoś to dziwi? Nie istnieje przecież dno, którego nie dałoby się przebić.
A poza tym, nie mają państwo wrażenia, że to trafna metafora tego, co się wokół nas dzieje? Od dłuższego czasu wszyscy jesteśmy pod władaniem Wielkiego Patostremera. Od wielu lat oglądamy w mediach elektronicznych obrzydliwą nawalankę z udziałem trolli z obu stron politycznej barykady, w której wszystkie chwyty są dozwolone. A gdyby ktoś chciał prognozować, jak to się skończy, to i w tej kwestii walka Kapeli z Kossakowskim dostarcza podpowiedzi. Prawica nie ma wielkich szans na zwycięstwo.