Reklama

Andrzej Łomanowski: Kreml i Biden. Obrazić się czy udawać, że nic się nie stało

Moskwa zareagowała wściekłością na krótką wypowiedź Joe Bidena. Ale ekonomiści przestrzegają przed kolejnym konfliktem z USA.

Aktualizacja: 20.03.2021 08:36 Publikacja: 18.03.2021 18:48

Kreml tak naprawdę nie wie, co sądzić o wypowiedzi Bidena i jak na nią reagować.

Kreml tak naprawdę nie wie, co sądzić o wypowiedzi Bidena i jak na nią reagować.

Foto: AFP

„Czy z tym krajem łżywych kłamców i chamów można o czymś poważnym rozmawiać?" – obraził się w imieniu prezydenta Putina jeden z czołowych rosyjskich imperialistów Witalij Tretiakow.

Lakoniczna odpowiedź Amerykanina „Hmm, tak" na pytanie, czy uważa Władimira Putina za zabójcę, doprowadziło rosyjskich polityków do paroksyzmów wściekłości. Część odrzuca rady własnych amerykanistów i domaga się zamrożenia stosunków między oboma krajami, ograniczenia ich do „spraw czysto technicznych", a nawet obniżenia rangi przedstawicielstwa dyplomatycznego. To ostatnie oznaczałoby, że rosyjski ambasador, który w sobotę pojedzie „na konsultacje" do Moskwy, nie wróciłby już do Waszyngtonu.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Publicystyka
Konrad Szymański: Jaka Unia po szkodzie?
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy Polska naprawdę powinna bać się bardziej sojuszniczych Niemiec niż wrogiej jej Rosji?
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Reklama
Reklama