Nie pogardzi padliną. W naturalnych warunkach żyje w górzystych rejonach Ameryki Południowej. Aguja, zwana także orłem kordylierskim, właśnie przybyła do Polski. Zamieszka w Leśnym Parku Niespodzianek w Ustroniu.
Dwuletnia samica ma być atrakcją pokazów sokolniczych. Wczoraj odbyła pierwsze loty. – Nie jest to nasz pierwszy ptak pochodzący z innego kontynentu. Mamy też bielika amerykańskiego – opowiada Tomasz Zawadzak, sokolnik z Leśnego Parku Niespodzianek.
Aguja z Ustronia jest jedynym takim okazem w Polsce. Na wszelki wypadek zaopatrzono ją więc w specjalny nadajnik. Aguje są dla hodowców bardzo cenne – w niewoli trudno się rozmnażają. W tym roku w całej Europie przyszedł na świat tylko jeden taki orzeł. Między innymi dlatego polscy hodowcy nie obawiają się, że orzeł z Ameryki Południowej skojarzy się z polskimi ptakami. – Pilnujemy ich, więc nie ma możliwości, aby się samodzielnie rozmnożyły. Poza tym ptak ma zakodowane poszukiwanie partnera wyglądającego jak rodzice – zapewnia Tomasz Zawadzak. Choć przyznaje, że w Polsce zdarzały się już przypadki zadomowienia zwierząt pochodzących z odległych stron świata. – Przykładem może być szop pracz z Ameryki Północnej hodowany dla swego futra. Uciekinierzy z hodowli zasiedlili Europę i dziś można go spotkać także w naszym środowisku naturalnym. Podobnie rzecz się ma z norką amerykańską – wyjaśnia.