Polacy są coraz bardziej nerwowi z powodu braku dostępu do przywódców USA, a premier Donald Tusk straci wiarygodność, jeśli do końca kwietnia 2009 r. nie dojdzie do jego spotkania z Barackiem Obamą - wynika z depeszy amerykańskiej ambasady w Warszawie datowanej na 20 marca 2009 r.

Ambasador  Victor H. Ashe w depeszy porusza kwestie m.in. tarczy antyrakietowej oraz kontaktów polsko-amerykańskich na szczeblu rządowym. Jak czytamy  - Tusk był bardzo zadowolony ze spotkania z wiceprezydentem USA w Monachium (w lutym 2009 roku), a szef MSZ cieszył się ze rozmowy z amerykańską sekretarz stanu Hillary Clinton (także w lutym 2009 r.).

W komentarzu będącym podsumowaniem depeszy Ashe pisze:

Choć polscy przywódcy są zapewniani (przez amerykańskich dyplomatów - red.), że nie będzie tajnej amerykańsko-rosyjskiej umowy zawartej ponad głowami Polaków, są coraz bardziej zdenerwowani zauważalnym brakiem dostępu do przywódców USA i martwią się, że słyszą o ważnych inicjatywach dotyczących Polski (jak np. tarcza antyrakietowa) z mediów, a nie bezpośrednio od nas.