Domagam się przeprosin od Radosława Sikorskiego, Donalda Tuska i zwierzchnika sił zbrojnych Bronisława Komorowskiego - stwierdził Brudziński i zapytał:?

Kto więc dzisiaj przeprosi wdowę po gen. Błasiku? To, że Rosjanie w ten sposób będą szli w narrację, to nie miałem wątpliwości. Ale przecież w kilkadziesiąt minut po katastrofie Jarosław Kaczyński usłyszał od Radosława Sikorskiego, że to była wina pilotów, potem była wytyczna propagandy PO w SMS-ach o winie pilotów. Słyszeliśmy idiotyczne kłamstwa, chociażby Wałęsy, jakoby telefon Lecha Kaczyńskiego do brata podczas lotu samolotem był tym, co spowodowało katastrofę. Kto dzisiaj przeprosi wdowy, rodziny pilotów, polskiego generała. Zwierzchnik sił zbrojnych, prezydent Komorowski, też się nie ujął za generałem?.