Redaktor Skalski, kontynując linię ideologiczną wytyczoną przez honorowego prezesa SDP Stefana Bratkowskiego, udowadnia, że największym złem w Polsce jest ... No, przecież - wiadomo kto.
Dzisiaj, obóz Kaczyńskich wściekle atakuje Okrągły Stół z moralnego właśnie punktu widzenia, jako nieprawą legitymację nieprawej III RP, abstrahując od jego politycznego i historycznego znaczenia. Obaj panowie Kaczyńscy woleli zachowywać się, jakby ich przy tym stole nie było. Kiedy jednak historia będzie kiedyś uczciwie rozliczała Jarosława, te jego nieco późniejsze, już postołowe, starania okażą się jego największą zasługą dla kraju.
Ernest Skalski oskarża prezesa PiS? o działania antydemokratyczne.
Konstytucja wyznacza kompetencje tych organów i nie zostawia miejsca na coś, co Jarosław Kaczyński określa jako centralny ośrodek dyspozycji politycznej, powiedzmy – CODP (...) Mieliśmy coś takiego stosunkowo niedawno w postaci Biura Politycznego i Sekretariatu KC PZPR, a w pewnym momencie była to Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego, czyli klasyczna junta. (...) W sumie chodzi o to, by przy pomocy nieprecyzyjnych terminów i gołosłownych oskarżeń sytuację zaciemnić, a zaciemniwszy - zaostrzyć. Hitler, w końcu skuteczny polityk, wypowiedział zdanie zaczynające się od stwierdzenia, że społeczeństwo nie składa się z profesorów prawa państwowego, ani nawet ze średnio rozsądnych ludzi… A Jacek Kurski wyraził to mówiąc, że ciemny lud kupi. Zależy na ile jest ciemny. Tych rozsądnych, średnio i bardziej, jest w Europie i w Polsce znacznie więcej niż było w Republice Weimarskiej po wielkiej wojnie, przegranej w niezrozumiały dla Niemców sposób i w latach wielkiego kryzysu. Problem w tym, by rozsądnym chciało się rozsądnie głosować.
P.S. Napisałem com napisał, zapomniawszy, że już chyba z dziesięć artykułów pod rząd dotyczy z grubsza tego samego tematu. Wiecej nie będę. Do połowy maja, przynajmniej. Chyba, że Jarosław…