Okazuje się, że to możliwe. Tak przynajmniej twierdzi portal niezależna.pl i jako dowód publikuje rachunki.

Ponad 34 tys. zł zarobiła Anna Bikont, dziennikarka „Gazety Wyborczej”, wynajmując swoje mieszkanie na siedzibę sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego (...) Z kolei rysownik Marek Raczkowski („Przekrój”, „Polityka”) za trzy rysunki satyryczne wykonane na potrzeby kampanii wyborczej obecnego prezydenta otrzymał 10 tys. zł wynagrodzenia. Raczkowski „zasłynął” wcześniej z tego, że wtykał polską flagę w psie odchody. Anna Bikont w marcu 2011 r. z rąk Bronisława Komorowskiego otrzymała Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski jako zasłużona dziennikarka. Obserwujący uroczystości  telewizyjni widzowie w większości nie zdawali sobie sprawy, że kilka miesięcy wcześniej w mieszkaniu Anny Bikont mieścił się sztab wyborczy Bronisława Komorowskiego – podaje portal?.