Zbigniew Hołdys kręci jak karuzela

Najpierw twierdzi, że odmówił przyjęcia odznaczenia, ale okazuje się, że tylko go "sondowano". Pisze, że odznaczenie miał otrzymać "jutro, 4 czerwca", potem przyznaje, że tekst pisał dwa tygodnie wcześniej. Co z tym Hołdysem?

Publikacja: 04.06.2011 14:31

Zbigniew Hołdys kręci jak karuzela

Foto: W Sieci Opinii

Na swoim profilu Facebookowym Hołdys oświadczył:

Tak, to prawda, odmówiłem przyjęcia odznaczenia państwowego z rąk prezydenta RP, co miało nastąpić jutro 4 czerwca i pewnie wielu moich kolegów takie odbierze. Postąpiłem tak nie z braku szacunku dla prezydenta Komorowskiego, ale na znak protestu przeciwko nieuznawaniu nas przez establishment polityczny za pełnoprawnych artystów. Polskie władze państwowe  od lat odznaczają aktorów, reżyserów, poetów, pisarzy, malarzy, rzeźbiarzy za ich dokonania artystyczne i wkład w kulturę narodową - artystów rockowych nigdy. Teraz postanowiono  wręczyć nam odznaczenia za walkę o wolność, nie za sztukę.  Mam 60 lat i odznaczenie mnie w tym wieku za walkę z komunizmem, a niewyróżnienie dziesiątek cudownych muzyków, autorów, wokalistów za ich dokonania artystyczne i budowanie przez nich polskiej kultury, uważam za utrzymanie stanu pogardy w tym względzie. Nie mogę się z tym zgodzić. Gwiazdy dzisiejszej polityki szalały na naszych koncertach, jako artyści budowaliśmy ich wrażliwość i dawaliśmy im chwile artystycznej radości. Apeluję: najpierw uznajcie nas za artystów, ludzi kultury, potwierdźcie, że nasze kompozycje, wiersze i wykonania to jest istotna część narodowej kultury. Potem możecie dostrzec, że przy okazji niektórzy z nas walczyli o wolność. 

Z szacunkiem dla wszystkich ludzi. Zbigniew Hołdys

Deklaracja spotkała się z natychmiastowym odzewem jego fanów, którzy pod niebiosa poczęli wychwalać tę decyzję (pisownia oryginalna).

Piotr Cieślak:  Jak Kazik śpiewał '...wszyscy artyści to prostytutki...' w tym momencie powinno być z poprawką 'oprócz Hołdysa'

Jacek Szymański: Zbychu jak uważasz, wszelkie świecidełka nadawane odgórne są o kant dupy rozbić i tyle, jakim prawem jakiś kużwa pseudo oceniacz ma to nadawać, GIEREK żyje najwidoczniej

Piotr Buszko: Ordery są za walkę i odwagę. Za to że jesteście dobrymi artystami macie tantiemy. Kupujemy wasze płyty i przychodzimy na koncerty. A odznaczenia za "osiągnięcia artystyczne" niech dają miernotom, co włażą władzy w d... i bez ich mecenatu nie są w stanie zainteresować sobą nikogo.

Artur Piotr Miazga Trochę śmieszne odznaczyc rockmana... Macie u ludzi zaj...isty szacunek i to jest to. Bless!

Darek Znok Czy jest jakieś większe odznaczenie niż fakt , że "Autobiografia" to dla większości Polaków zdecydowany numer jeden wszystkich czasów - komuny, średniowiecza i współczesności.

Jacek Szymczak A może po prostu RÓB SWOJE ... bez fajerwerków (bo to nic nie da), a prawdziwy, wierny fan zawsze przyjdzie na koncert ... Władza (ta , czy inna) i tak nie przyzna się, że cokolwiek rozumie... a na koncert zawsze będzie chciała zaproszenie za darmochę i fotkę na bilboard ;-))

Ela Rabczuk Zdejmuję czapkę ! :))))

Tu już próżność muzyka została widocznie na tyle zaspokojona, że nie wytrzymał i przyznał, że oświadczenie było tekstem napisanym dla "Wprost".

To powyżej to tylko netowy statement. Napisałem o tym już dwa tygodnie temu we Wprost, decyzja zapadła jakieś dwa miesiące temu. By być ścisłym: myślę, że w związku z jej ujawnieniem najpierw zainteresowanym, a później we Wprost, chyba nie znalazłem się na liście odznaczonych w ogóle. To nie ma dla mnie znaczenia. Lecz to jeszcze nie koniec. Odznaczenia mi nie nadano, odmówiłem, gdy mnie sondażowo pytano, czy przyjmę – dodaje

Cały Hołdys. Najpierw twierdzi, że odmówił przyjęcia odznaczenia, potem o tym trąbi, wreszcie okazuje się, że tylko go "sondowano". Najpierw pisze, że odznaczenie miał otrzymać "jutro, 4 czerwca", a potem - że tekst pisał dwa tygodnie wcześniej. Kiedy dowiemy się, jak było naprawdę?

Na swoim profilu Facebookowym Hołdys oświadczył:

Tak, to prawda, odmówiłem przyjęcia odznaczenia państwowego z rąk prezydenta RP, co miało nastąpić jutro 4 czerwca i pewnie wielu moich kolegów takie odbierze. Postąpiłem tak nie z braku szacunku dla prezydenta Komorowskiego, ale na znak protestu przeciwko nieuznawaniu nas przez establishment polityczny za pełnoprawnych artystów. Polskie władze państwowe  od lat odznaczają aktorów, reżyserów, poetów, pisarzy, malarzy, rzeźbiarzy za ich dokonania artystyczne i wkład w kulturę narodową - artystów rockowych nigdy. Teraz postanowiono  wręczyć nam odznaczenia za walkę o wolność, nie za sztukę.  Mam 60 lat i odznaczenie mnie w tym wieku za walkę z komunizmem, a niewyróżnienie dziesiątek cudownych muzyków, autorów, wokalistów za ich dokonania artystyczne i budowanie przez nich polskiej kultury, uważam za utrzymanie stanu pogardy w tym względzie. Nie mogę się z tym zgodzić. Gwiazdy dzisiejszej polityki szalały na naszych koncertach, jako artyści budowaliśmy ich wrażliwość i dawaliśmy im chwile artystycznej radości. Apeluję: najpierw uznajcie nas za artystów, ludzi kultury, potwierdźcie, że nasze kompozycje, wiersze i wykonania to jest istotna część narodowej kultury. Potem możecie dostrzec, że przy okazji niektórzy z nas walczyli o wolność. 

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości