Prawdopodobnie numer 1 listy SLD z Torunia na antenie Polskiego Radia dał pokaz ogłady i ciętego dowcipu, kierując je w kierunku PO.
Platforma Obywatelska albo musi kogoś kupić, żeby przykryć te swoje dziury, które są w niej jak w szwajcarskim serze, albo uczynić jeszcze inne sztuczki na miarę Davida Copperfielda. Ludzie i tak tę Platformę podczas wyborów wyłuskają, nie dadzą się już straszyć PiS-em. Powiedzą: tyle mieliście zrobić, a kot napłakał więcej, niż spełniliście obietnic.
Zapomnieliśmy, że najlepszymi specjalistami od sztuczek są przedstawiciele SLD. Ktoż z nas nie pamięta występów Aleksandra Kwaśniewskiego w Charkowie albo Grzegorza Napieralskiego z komórką na spotkaniu z Obamą. Oj, nie daruje lewica Platformie tego Arłukowicza.