SKW i ABW twierdzą, że nie przetrzymywały zdjęć satelitarnych ze Smoleńska

Służba Kontrwywiadu Wojskowego twierdzi, że wszelkie materiały dotyczące katastrofy smoleńskiej przekazała natychmiast Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Podobnie mówi rzeczniczka ABW

Publikacja: 15.06.2011 08:16

SKW i ABW twierdzą, że nie przetrzymywały zdjęć satelitarnych ze Smoleńska

Foto: W Sieci Opinii

11 stycznia br. do WPO wpłynęło pismo wydziału spraw karnych Biura Spraw Międzynarodowych Departamentu Sprawiedliwości USA będące odpowiedzią na wniosek Polski. Strona polska uznała odpowiedź strony amerykańskiej za niewystarczającą, o czym poinformowano władze amerykańskie. 17 marca do WPO dotarła odpowiedź, w której strona amerykańska ponownie poinformowała, że "Stany Zjednoczone przekazały agendom rządu polskiego, już w początkowym okresie śledztwa, wszelkie materiały dotyczące katastrofy smoleńskiej, jakimi dysponowały, i w tej chwili władze USA nie posiadają żadnych innych informacji w tym zakresie".

Jak poinformował rzecznik prasowy płk. Zbigniew Rzepa, WPO zwróciła się wtedy do kilku organów i instytucji państwowych, w tym do szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, o przekazanie wszelkich materiałów uzyskanych od organów bądź agend Stanów Zjednoczonych Ameryki związanych z okolicznościami katastrofy.

W specjalnym komunikacie Służby Kontrwywiadu Wojskowego czytamy:


Służba Kontrwywiadu Wojskowego informuje, że już w kwietniu 2010 r., w ramach współpracy z jedną ze służb partnerskich NATO, otrzymała materiały niejawne pochodzące z rozpoznania satelitarnego związane z katastrofą samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem. Materiały zostały niezwłocznie przekazane Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie

Nagłe usunięcie prokuratora Pasionka, informacje o przełożeniu daty publikacji raportu Millera, natychmiastowe pismo SKW.... Czy na wyjaśnienie przyczyn tego bałąganu przyjdzie nam czekać dopiero do kolejnych wyborów parlamentarnych? Czy instytucje państwowe mogą sobie pozwolić na "gubienie" tak ważnych dokumentów? Ta sprawa na odległość pachnie skandalem.

Tymczasem wkrótce po oświadczeniu SKW odezwała się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Mogę jedynie poinformować, że ABW, po otrzymaniu od partnerów zagranicznych materiałów dotyczących katastrofy prezydenckiego samolotu TU-154M w dniu 10 kwietnia 2010 roku, przekazała je Wojskowej Prokuraturze Okręgowej niezwłocznie, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa - poinformowała rzeczniczka ABW, Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska.

 

11 stycznia br. do WPO wpłynęło pismo wydziału spraw karnych Biura Spraw Międzynarodowych Departamentu Sprawiedliwości USA będące odpowiedzią na wniosek Polski. Strona polska uznała odpowiedź strony amerykańskiej za niewystarczającą, o czym poinformowano władze amerykańskie. 17 marca do WPO dotarła odpowiedź, w której strona amerykańska ponownie poinformowała, że "Stany Zjednoczone przekazały agendom rządu polskiego, już w początkowym okresie śledztwa, wszelkie materiały dotyczące katastrofy smoleńskiej, jakimi dysponowały, i w tej chwili władze USA nie posiadają żadnych innych informacji w tym zakresie".

Publicystyka
Marek Migalski: Prawa mężczyzn zaważą na kampanii prezydenckiej?
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Szary koń poszukiwany w kampanii prezydenckiej
Publicystyka
Marek Kutarba: Jak Polska chce patrolować Bałtyk bez patrolowców?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rafał Trzaskowski musi przestać być warszawski, żeby wygrać wybory
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Gruzja w ślepym zaułku. Dlaczego nie mogło być inaczej?
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska