Wybór Poręby jest dużym zaskoczeniem. Do tej pory mówiło się, że największe szanse na objęcie funkcji szefa sztabu wyborczego mieli Adam Lipiński, Marek Kuchciński lub Zbigniew Ziobro. Postawienie na młodego i oddanego, ale szerzej nieznanego Porębę oznacza, że Kaczyński nie chce wzmacniać żadnej z partyjnych frakcji - dywaguje informator tygodnika.
Tomasz Poręba nie potwierdza i nie zaprzecza.
Z tego, co wiem, decyzja ma zostać ogłoszona w najbliższych dniach - mówi.