Święty Mateusz, apostoł i ewangelista przestrzegał przed fałszywymi prorokami, mówiąc strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, ale złe drzewo wydaje złe owoce. Dzisiejszych fałszywych proroków politycznych poznać możemy po ich owocach, czyli po listach wyborczych – ich zawartości i układaniu. Poprzez kuglowanie, żonglerkę i transfery listy wyborcze wyglądają jak listy piłkarzy klubów ekstraklasy, gdzie doszło już do tego, że w klubie z danego miasta nie gra nie tylko żaden mieszkaniec tego miasta, ale nawet żaden Polak.
Oberwało się Platformie.
W PO też się dzieje - pisze Sopliński. - Trwa konflikt w Krakowie, gdzie poseł Łukasz Gibała żali się mediom, że został usunięty z listy "za nic". Jedynką w Krakowie nie będzie też Jarosław Gowin, ponieważ poseł Raś zarekomendował na pierwsze miejsce… siebie.
Na koniec Sopliński stwierdza, że tylko PSL gwarantuje stabilność i przejrzystość układania list wyborczych.
Można więc sparafrazować świętego Mateusza słowami: po listach wyborczych ich poznacie - pisze poseł PSL.