Reklama
Rozwiń
Reklama

Krzysztof Piesiewicz: Mam poparcie profesorów, fryzjera i pani ze sklepu

Krzysztof Piesiewicz wystartuje w wyborach do Senatu. Nie wiadomo jednak - z czyim poparciem

Publikacja: 18.08.2011 10:05

Krzysztof Piesiewicz: Mam poparcie profesorów, fryzjera i pani ze sklepu

Foto: W Sieci Opinii


Będę startował w wyborach do Senatu, natomiast przy wsparciu kogo, zobaczymy.


Na nic nie czekam, wykonuję wszystkie czynności, które wynikają z ordynacji wyborczej, tak jak zrobił to Marek Borowski, Włodzimierz Cimoszewicz czy Artur Balazs.

Organizuję swój komitet. Jest to bardzo pracochłonne, bo trzeba zebrać ludzi, do których ma się zaufanie, trzeba wyznaczyć pełnomocnika, również pełnomocnika finansowego, trzeba zebrać podpisy, ale to idzie, organizuję to pomału.

Reklama
Reklama

Rozważałem, czy mają to być profesorowie, a może mój fryzjer byłby lepszy. Zobaczymy. Staram się stworzyć komitet ekumeniczny, złożony z ludzi przyzwoitych, którzy mają jakiś swój dorobek. Mogę zadzwonić, bo mam przyjaciół z najwyższej półki, tylko czy to jest najlepsze rozwiązanie, nie wiem. Może lepszym rozwiązaniem jest pani, która prowadzi sklep na moim osiedlu - mówił filozoficznie Piesiewicz.

To rzeczywiście ciężki dylemat: być popieranym przez profesorów czy włąsnego fryzjera. Mamy nadzieję, że Piesiewicz znajdzie rozwiązanie przed wyborami, bo jesteśmy arcyciekawi, jaki też będzie jego wyborczy wynik.

Publicystyka
Estera Flieger: Tzw. plan pokojowy zachęci Putina. Ile razy Zachód może popełniać ten sam błąd
Publicystyka
Estera Flieger: Polska wygrała los na historycznej loterii
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Włodzimierz Czarzasty jak kot. Ma dziewięć żyć i zawsze spada na cztery łapy
Publicystyka
Aleksander Hall: Polityczna zimna wojna PiS i KO szkodzi naszej wspólnocie
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Publicystyka
Adam Czarnota, Maciej Kisilowski: Nowelizując konstytucję, nie zamieńmy siekierki na kijek
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama