Będę startował w wyborach do Senatu, natomiast przy wsparciu kogo, zobaczymy.
Na nic nie czekam, wykonuję wszystkie czynności, które wynikają z ordynacji wyborczej, tak jak zrobił to Marek Borowski, Włodzimierz Cimoszewicz czy Artur Balazs.
Organizuję swój komitet. Jest to bardzo pracochłonne, bo trzeba zebrać ludzi, do których ma się zaufanie, trzeba wyznaczyć pełnomocnika, również pełnomocnika finansowego, trzeba zebrać podpisy, ale to idzie, organizuję to pomału.