PiS zaprasza do debat u siebie. PO udaje, że nie słyszy i pisze listy

Dziś Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało krótką konferencję prasową, na której zaproszono na debatę do ośrodka programowego PiS minister edukacji Katarzynę Hall

Publikacja: 22.08.2011 18:02

PiS zaprasza do debat u siebie. PO udaje, że nie słyszy i pisze listy

Foto: W Sieci Opinii

Jarosław Kaczyński powiedział:

Jest w Polsce problem merytorycznej rozmowy i na temat tych czterech lat i na temat przyszłości. Podstawą takiej rozmowy powinny być programy partyjne. My taki mamy. Program został wysłany do Platformy Obywatelskiej. Rozmowy ot tak nie mają sensu, przypominam sobie rozmowę w telewizji z Bronisławem Komorowskim, który przyrzekał, że nie podpisze zmiany ustawy o podwyższeniu podatków. Jak słyszeli państwo, powstaje ośrodek programowy, będziemy przeprowadzali rozmowy z ministrami, którzy będą zdawać sprawę z tego, co zrobili. Jako pierwsza zostaje zaproszona minister Hall.

Adam Hofman zasugerował, że propozycja premiera, by debatować, może mieć coś wspólnego z propozycją jednej ze stacji telewizyjnych:

Dostałem telefon w sprawie debat, a trzy godziny później taką samą propozycję od premiera. To argument, żeby nie robić debat w TVN, TVP czy Polsacie.

Jarosław Kaczyński dodał, że zaprasza do relacjonowania debat telewizję.

Zapraszamy do relacjonowania. Co innego jest, gdy państwo tu przyjadą, a co innego jak państwo są organizatorami. Jeżeli chodzi o rozmowę z Donaldem Tuskiem, to są problemy i będziemy się nad tym zastanawiali, może go tu zaprosimy.

Konrad Piasecki z RMF FM napisał dziś:

Mało prawdopodobne wydają się przedwyborcze debaty PO kontra PiS. Propozycja padła w sobotę, spotkała się z chłodnym przyjęciem i od tej chwili trwa… cisza. Wydaje się jednak, że podstawowy cel deklaracji Donalda Tuska - odwrócenie uwagi od weekendowych konwencji SLD i PiS - został w dużej mierze osiągnięty. Co więcej, rezerwa PiS - które ogłosiło, że ministrowie Tuska mogą spotkać się z politykami tej partii, ale tylko po to, by zdać raport ze swej czteroletniej pracy - pozwala Platformie wytykać rywalom, że nie mają poważnych kandydatów do objęcia kluczowych resortów w przyszłym rządzie.

Na salonie24.pl Jacek Paweł Jarecki skomentował debaty:

Pusty śmiech mnie ogarnia, gdy wyobrażę sobie zaproponowany przez premiera Tuska, w trakcie przemowy godnej przekupki, cykl przedwyborczych debat pomiędzy liderami oraz „specjalistami” resortowymi, obydwu partii.

W Polsce nie było, nie ma i w przewidywalnym czasie nie będzie takiej debaty, co nie znaczy, że po zwaśnionych stronach brakuje ludzi przygotowanych merytorycznie do jej stoczenia. A skoro tacy są, cały czas trwają debaty o ważnych dla Polski sprawach, ale na Boga, my tu „gadamy” o debacie publicznej, debacie telewizyjnej, dla plebsu, hołoty i gamoni. O debacie dla wyborców, czyli dla nas, mili moi.

Platforma Obywatelska już odpowiedziała PiS, Jacek Protasiewicz na konferencji mówił:

Donald Tusk zaproponował serię spotkań z przedstawicielami największej partii opozycyjnej. Pierwszą reakcją na to zaproszenie była panika i chaos komunikacyjny ze strony PiS. Gdyby to wszystko zebrać w jedną konkluzję, to człowiek, który się boi rozmowy... Ja z tego miejsca chciałbym zaapelować: „premierze, czas na odważne decyzje”. Polacy mają prawo wiedzieć, kto będzie Polską rządził, gdy premierem miałby zostać Kaczyński. Odważna decyzja to przyjść rozmawiać o swoich pomysłach na Polskę i o swoich wizjach.

Protasiewicz na oczach widzów podpisał list do szefa sztabu PiS Tomasza Poręby. Zaproponował harmonogram debat, ale nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, dlaczego PiS ma ujawnić swoich ewentualnych, przyszłych ministrów, a PO - nie. Dziennikarze przypomnieli, że Tusk zapowiedział po wygranych wyborach zmiany w rządzie i że podobnie, jak nieznany jest dziś "gabinet cieni" PiS, tak nieznani są kandydaci PO na nowych ministrów.

 

Publicystyka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Przywróćmy pamięć o zbrodniach w Palmirach
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji