Reklama

Leszek Miller uświadamia Roberta Biedronia

Ten, który Samoobronie się nie kłaniał, a za swą działalność otrzymał przydomek "Żelaznego Kanclerza", postanowił uświadomić Roberta Biedronia

Publikacja: 24.08.2011 13:27

Leszek Miller uświadamia Roberta Biedronia

Foto: W Sieci Opinii



Palikot nie tak dawno był wydawcą tygodnika OZON - arki katolickiego fundamentalizmu, utożsamiającego homoseksualistę z antychrystem. Nie można nawet powiedzieć, że na prawo od OZONU był już tylko papież, bo oni byli świętsi od papieża. Dziś Palikot tłumaczy się, że działał wtedy jako przedsiębiorca: - Jak ktoś handluje krzyżami, to nie można od razu mówić, że jest prokościelny. Handel jest handel - tłumaczył obywatelom Garwolina. No, to jesteśmy w domu: wina musujące, żołądkowa gorzka, OZON, PO, teraz przyszła kolej na "nadzieję na nową Polskę", czyli na pana Biedronia. To jest właśnie jedna z przyczyn, które sprawiają, że Palikot uchodzi za mało poważnego trefnisia

– podkreśla Miller.


Reklama
Reklama

Przy tej okazji „Żelazny Kanclerz” uświadamia Roberta Biedronia:



Przy okazji jednak pragnę oświecić pana Biedronia, bo on, jako człowiek z zupełnie innej bajki niż jego nowy kolega, może nic nie wiedzieć o zasługach Palikota na rzecz homofobii, którą pan Biedroń tak aktywnie zwalcza. Otóż wspomniany już palikotowy OZON wsławił się m.in. okładką ze zdjęciem pary trzymającej znak określany powszechnie, jako "zakaz pedałowania". Zdjęcie zrobiono po demonstracji Narodowego Odrodzenia Polski we Wrocławiu w 2005 roku.

No i trzeba było tak podskakiwać? Przecież wiadomo, że w dziedzinie kąsania przeciwnika Leszek Miller nie ma sobie równych. Zwłaszcza, gdy przeciwnik jest w mniejszości.

Palikot nie tak dawno był wydawcą tygodnika OZON - arki katolickiego fundamentalizmu, utożsamiającego homoseksualistę z antychrystem. Nie można nawet powiedzieć, że na prawo od OZONU był już tylko papież, bo oni byli świętsi od papieża. Dziś Palikot tłumaczy się, że działał wtedy jako przedsiębiorca: - Jak ktoś handluje krzyżami, to nie można od razu mówić, że jest prokościelny. Handel jest handel - tłumaczył obywatelom Garwolina. No, to jesteśmy w domu: wina musujące, żołądkowa gorzka, OZON, PO, teraz przyszła kolej na "nadzieję na nową Polskę", czyli na pana Biedronia. To jest właśnie jedna z przyczyn, które sprawiają, że Palikot uchodzi za mało poważnego trefnisia

Reklama
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Porażka Donalda Trumpa. Chiny pozostają przy Rosji
Publicystyka
Wojciech Warski: Prezydent po exposé, przed zagraniczną podróżą
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Jak Polska w polityce międzynarodowej stała się statystą
Publicystyka
Robert Gwiazdowski: Prezydent czy nieprezydent? Śmiech przez łzy
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Andrzej Duda mógł być polskim Juanem Carlosem
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama