Reklama
Rozwiń

Donald Tusk - bezwzględny uwodziciel?

Donald Tusk już za życia doczekał się biografii. Na razie nieoficjalnej, ale za to ciekawej. Poznajmy kilka twarzy szefa Platformy...

Publikacja: 02.09.2011 10:59

Donald Tusk - bezwzględny uwodziciel?

Foto: W Sieci Opinii

Z książki Michała Majewskiego i Pawła Reszki dowiadujemy się np., że Tusk bywa uwodzicielski.

Potrafi każdego okręcić sobie wokół palca. Wystarczy nawet krótka rozmowa. Patrzy głęboko w oczy, wiesz, że jesteś najważniejszy, łapiesz się na tym, że zwyczajnie ufasz temu facetowi.

Jeden z doradców premiera twierdzi, że znajomość z nim prowadzi do "uzależnienia", o czym miał się przekonać Mirosław Drzewiecki.

Drzewko był skarbnikiem partii, powiernikiem tajemnic. Miał największy pokój w Sejmie i portfel. Drzewko płacił za kolacje. Drzewko zawsze miał najlepsze wino i paliło się u niego cygara. I jeszcze przywoził dla wszystkich garnitury z Łodzi po hurtowych cenach. 

A kiedy wybuchła afera hazardowa...

On nie robił fochów, nie stawiał warunków. Lojalnie podał się do dymisji. Dla dobra sprawy, czy jak to się mówiło "projektu".

Drzewiecki miał złapać przysłowiowego "doła". Doradca premiera tak to opisuje:

- Co się dzieje Miro?
- A dostałem telefon z kancelarii... Donald zaprasza!

Właściwie niczego od Donalda nie oczekiwał, bo wiedział, że w polityce był skończony. Ale był jak narkoman, który krzyczy: Hurra! Diler jest w mieście! To właśnie znaczy, że Tusk jest uwodzicielski.

Tusk bywa bezwzględny.

Wcześniej, gdybym usłyszał, że Tusk jest politycznym mordercą, odpowiedziałbym: Stary oszalałeś! Choć przecież wszyscy wiedzieliśmy, że historia PO to historia politycznych mordów. Wtedy sobie mówiłem: To nie on! To Piskorski, Schetyna, on jest przecież delikatnym intelektualistą. Dopiero w czasie afery hazardowej uświadomiłem sobie, że Donald może wyrzucić z sań każdego, kto będzie mu przeszkadzał albo będzie dla niego zagrożeniem.

Z książki Michała Majewskiego i Pawła Reszki dowiadujemy się np., że Tusk bywa uwodzicielski.

Potrafi każdego okręcić sobie wokół palca. Wystarczy nawet krótka rozmowa. Patrzy głęboko w oczy, wiesz, że jesteś najważniejszy, łapiesz się na tym, że zwyczajnie ufasz temu facetowi.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Nastroje po wyborach, czyli samospełniająca się przepowiednia