Z książki Michała Majewskiego i Pawła Reszki dowiadujemy się np., że Tusk bywa uwodzicielski.
Potrafi każdego okręcić sobie wokół palca. Wystarczy nawet krótka rozmowa. Patrzy głęboko w oczy, wiesz, że jesteś najważniejszy, łapiesz się na tym, że zwyczajnie ufasz temu facetowi.
Jeden z doradców premiera twierdzi, że znajomość z nim prowadzi do "uzależnienia", o czym miał się przekonać Mirosław Drzewiecki.
Drzewko był skarbnikiem partii, powiernikiem tajemnic. Miał największy pokój w Sejmie i portfel. Drzewko płacił za kolacje. Drzewko zawsze miał najlepsze wino i paliło się u niego cygara. I jeszcze przywoził dla wszystkich garnitury z Łodzi po hurtowych cenach.
A kiedy wybuchła afera hazardowa...