Jarosław Gowin: Adopcja dzieci przez homoseksualistów po moim trupie

O zapomnianej przez premiera Tuska konserwatywnej frakcji w PO przypomina jej lider Jarosław Gowin

Publikacja: 28.09.2011 12:57

Jarosław Gowin: Adopcja dzieci przez homoseksualistów po moim trupie

Foto: W Sieci Opinii

Dziś prawdziwych konserwatystów już w PO nie ma? Otóż są. Co prawda, w wielu miejscach przegrali boje o partyjne listy wyborcze z "spółdzielcami" Cezarego Grabarczyka i frakcją Grzegorza Schetyny, ale trzymają się dzielnie. Jarosław Gowin w wywiadzie dla "SE" mówi:

Jesteśmy partią różnorodną, a skrzydło konserwatywne nie jest marginalizowane. Tworzą go tak wpływowi politycy, jak Buzek, Miller, Biernacki, minister Kwiatkowski...

Na pytanie o możliwość adopcji dzieci przez homoseksualistów Gowin odpowiada:


Po moim trupie. To eksperymentowanie na istotach niewinnych, pozbawionych prawa głosu. Nie wiemy, czym to się może skończyć. Po co ryzykować?



 O angażowaniu się Kościoła i biskupów w politykę:

Biskupi to tacy sami obywatele jak pan i ja, i mają prawo się angażować. Kościół jest od formowania sumień, a nie popierania partii. Nadmierne czasem zaangażowanie Kościoła wynika z tchórzostwa polityków chowających się za sutannę.

Gowin o koalicjach po wyborach. PO- PiS?


Ta koalicja jest niemożliwa na żadnych warunkach –

mówi, a o współpracy z SLD dodaje: -

To ostateczność. Mam złe zdanie o obecnych politykach tej partii. Koalicja z nimi byłaby targana wewnętrznymi konfliktami.

Obawiamy się, że skrzydło konserwatywne PO po wyborach może pójść w odstawkę, bo widmo władzy PiS będzie na tyle silne, że premier Tusk zmontuje koalicję nie tylko z SLD, ale również z Ruchem Palikota. Co wtedy zrobi Jarosław Gowin?

Dziś prawdziwych konserwatystów już w PO nie ma? Otóż są. Co prawda, w wielu miejscach przegrali boje o partyjne listy wyborcze z "spółdzielcami" Cezarego Grabarczyka i frakcją Grzegorza Schetyny, ale trzymają się dzielnie. Jarosław Gowin w wywiadzie dla "SE" mówi:

Jesteśmy partią różnorodną, a skrzydło konserwatywne nie jest marginalizowane. Tworzą go tak wpływowi politycy, jak Buzek, Miller, Biernacki, minister Kwiatkowski...

Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: 10 powodów, dla których powinno się ponownie przeliczyć głosy
Publicystyka
Marek Migalski: Po co nam w ogóle wojsko?
Publicystyka
Ukraiński politolog: Tango na grobach ofiar Wołynia niczego nam nie da
Publicystyka
Ćwiek-Świdecka: Odejście Muchy to nie tylko sprawa polityczna. Mogą stracić też dzieci
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Publicystyka
Izrael – Iran. Jak obydwa kraje wpadły w spiralę zemsty i odwetu