Reklama

Następny polityk PO straszy wojną. Po Rostowskim - Nowak

Gościem TVN24 był kandydujący do Sejmu z ramienia PO - Sławomir Nowak. Ziomal Nergala komentował kampanię wyborczą i straszył wojną

Publikacja: 29.09.2011 12:21

Następny polityk PO straszy wojną. Po Rostowskim - Nowak

Foto: W Sieci Opinii

Zapytany o spadające wyniki sondaży dla PO powiedział:

Im bliżej wyborów, tym te dwie główne partie się zbliżają w sondażach. Poczekajmy ten ostatni tydzień na sam dzień wyborów, to się jeszcze może wszystko poprzestawiać. Nie jestem zaangażowany w kampanię, więc nie wiem, czy są szykowane jakieś duże uderzenia, ale mogę zaręczyć - nie będzie żadnych dziadków z Wermachtu. Od PO takich ataków nie należy się spodziewać.

Nowak stwierdził, że należy głosować na PO:

Wybory 9 października to wybór miedzy premierem Tuskiem a premierem Kaczyńskim. Głos oddany na SLD czy Palikota może być głosem straconym - bo może być wzmocnieniem Kaczyńskiego. My nie mówimy że Kaczyński jest diabłem z rogami i kopytami, mówimy że rząd Kaczyńskiego z Fotygą i Macierewiczem nie wynegocjuje pieniędzy z Unii Europejskiej.

Minister wypowiedział się także o polityce wobec Rosji:

Reklama
Reklama

Jak rządził PiS, mieliśmy blokadę cieśniny Pilawskiej, embargo na polską żywność, z Rosją ciężko się współpracuje. Za rządów PiS mieliśmy zimę w stosunkach w Rosją, za rządów PO Putin pokłonił się w Katyniu. Jarosław Kaczyński ma fobię antyrosyjską i antyniemiecką, i będzie nas prowadził na wojnę z nimi.

Sądziliśmy, że zmarnowany głos to głos nieoddany. Sławomir Nowak chce uświadomić Polakom, że każdy głos nieoddany na PO jest zmarnowany. I że idzie wojna. Zaraził się od Rostowskiego?

Publicystyka
Karol Nawrocki będzie koniem trojańskim Trumpa w Europie czy Europy u Trumpa?
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Trzeba przeciwdziałać pokusie instrumentalnego traktowania Polski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Dotacje z KPO, czyli kot z wykręconym ogonem
Publicystyka
Marek Migalski: Andrzeja Dudy życie po życiu
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Porażka Donalda Trumpa. Chiny pozostają przy Rosji
Reklama
Reklama