Krzysztof Janik: Gadżeciarstwo Napieralskiego się nie sprawdziło

Były przewodniczący SLD Krzysztof Janik w wywiadzie dla „Polska The Times” krytykuje działania Sojuszu i Grzegorza Napieralskiego, który jego zdaniem zgrzeszył w tej kampanii próżnością

Publikacja: 14.10.2011 12:23

Krzysztof Janik: Gadżeciarstwo Napieralskiego się nie sprawdziło

Foto: W Sieci Opinii

O wyniku SLD Janik mówi:

Nie zaskoczył mnie. Prognozowałem wynik nieco lepszy, ale generalnie dawałem SLD nie więcej niż 10 proc. W tej chwili potrzebna jest strategia długiego marszu.

Janik skomentował Ruch Palikota:

Myślę, że Janusz Palikot jest zjawiskiem przejściowym w polskich dziejach politycznych, tak jak przejściowym był kiedyś Andrzej Lepper i tak jak przejściowa jest w pewnym sensie formacja Prawa i Sprawiedliwości. Zawsze jest grupa społeczna z czegoś niezadowolona i ta grupa szuka sposobu manifestowania swojej niezgody wobec establishmentu, elit, w tym także politycznych.

Co w tej sytuacji powinien zrobić Sojusz?

Największą głupotą byłoby się teraz obrażać. (...) Trzeba rozmawiać ze wszystkimi, w drużynie Palikota, tak jak w całym społeczeństwie, jest grupa osób bystrych, inteligentnych, wiedzących, czego chcą, traktujących politykę poważnie. Jest też pewnie grupa happenerów, nie do końca zdających sobie sprawę z zadania, którego się podjęli.

Według byłego ministra Sojusz nie ma teraz lidera:

Mam wrażenie, że SLD nie ma teraz kierownictwa. To musi być ktoś, kto będzie miał silną legitymację, nie wiem, może powinien zostać wybrany przez wszystkich członków SLD, no, i musi być długodystansowcem.

Janik przypomina wydarzenia sprzed lat:

Dwadzieścia dwa lata temu, kiedy wychodziliśmy z pierwszego kongresu SdRP, Kwaśniewski wziął nas na wódkę i powiedział: „Chłopy, mamy najbliższe dwadzieścia lat wymazane z życiorysu”. Bo sądziliśmy, że właśnie tyle potrwa odbudowa lewicy. Więc to musi być ktoś, kto dzisiaj powie: „Ludzie, nic nie będzie wam dane, wszystko, co będziecie mieli, musicie wydrapać tymi pazurami”. Sam da przykład i odpowiednio to drapanie zorganizuje.

Wymienia grzechy, jakie popełnił Napieralski w kampanii wyborczej:

Gadżeciarstwo i eventy, niejasność, kogo chcemy pozyskać. Czy pani pamięta z tej kampanii hasło wyborcze, które przypisałaby lewicy? Ja nie. (...) Kolejna sprawa: brak odpowiedzialności personalnej, bo ja do dzisiaj nie wiem, kto tę kampanię robił. Dlatego wcale mnie nie dziwi, że Grzesiek musi wziąć na siebie za wszystko odpowiedzialność i już.

O wyniku SLD Janik mówi:

Nie zaskoczył mnie. Prognozowałem wynik nieco lepszy, ale generalnie dawałem SLD nie więcej niż 10 proc. W tej chwili potrzebna jest strategia długiego marszu.

Pozostało 91% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości