Reklama
Rozwiń

Dlaczego Jacek Kurski zaczął prowadzić bloga?

Politycy niestrudzenie przelewają swoje myśli na blogowe portale. Do blogowiczów dołączył właśnie europoseł Jacek Kurski. W swoim pierwszym wpisie na portalu nowyekran.pl przedstawia powody, które skłoniły go do tworzenia internetowego pamiętnika

Publikacja: 22.12.2011 10:21

Dlaczego Jacek Kurski zaczął prowadzić bloga?

Foto: W Sieci Opinii

W końcu uległem. Zaczynam pisać bloga. Nigdy nie miałem do niego dosyć zapału, ani cierpliwości. Ale dziś to konieczność. Duża część polityki dzieje się dziś w sieci. Współtworzę nowy projekt „Solidarna Polska”, dzięki któremu prawica odzyska zdolność koalicyjną i wróci do władzy. Musiałem się więc przełamać i zacząć pisać. Nie tak często, jak inni "nałogowi" blogerzy, ale co jakiś czas. Dla dobra sprawy.

Kurski pisze o kłamstwach na jego temat, które ukazywały się w Internecie:

W moim wypadku to na dodatek konieczność osobista i wizerunkowa. Mam dystans do siebie i nerwy ze stali, jeżeli chodzi o odporność na krytykę, nienawiść czy zwykłe oszczerstwa. Dlatego przez lata nie odpowiadałem na kłamstwa, które kolportowano na mój temat w mediach, a w internecie wręcz na przemysłową skalę. Pewnie dalej bym się na to godził, gdyby nie (pierwszy w Polsce po 89 roku) mord polityczny. Przedwczoraj skazano na dożywocie Ryszarda Cybę. Człowieka, który nie mogąc zabić, tak jak planował, Kaczyńskiego, Ziobry lub Kurskiego zamordował przypadkowego pracownika biura poselskiego PiS, a drugiego ciężko ranił. 

Europoseł twierdzi, że to właśnie morderca Marka Rosiaka z PiS skłonił go do założenia bloga:

Niedawno dowiedziałem się, że w pozostawionym liście Cyba wyjaśnił, dlaczego chciał zabić akurat mnie. Otóż uwierzył w największe kolportowane o mnie kłamstwo, jakobym powiedział, że "ciemny lud to kupi". Nie powiedziałem. To spotwarzające mój naród stwierdzenie, trafnie odzwierciedlające nie moje poglądy lecz osoby, która publicznie przypisała mi swój sposób myślenia - weszło już do potocznego języka. I wywołało nienawiść. Nienawiść do mnie.

Po tej zbrodni doszedłem do wniosku, że skala dorabiania mi gęby przekroczyła pewną granicę. Przestała być śmieszna, a stała się niebezpieczna. Ale na moim blogu mam nadzieję pisać głównie o polityce, a nie o sobie. I pragnę, żeby nienawiści w polskiej polityce było coraz mniej, a z czasem w ogóle.

Witamy europosła Kurskiego w blogowym świecie, i jesteśmy pewni, że to właśnie ten blog pomoże Solidarnej Polsce poszybować w sondażach. Być może nawet do 3 procent?

W końcu uległem. Zaczynam pisać bloga. Nigdy nie miałem do niego dosyć zapału, ani cierpliwości. Ale dziś to konieczność. Duża część polityki dzieje się dziś w sieci. Współtworzę nowy projekt „Solidarna Polska”, dzięki któremu prawica odzyska zdolność koalicyjną i wróci do władzy. Musiałem się więc przełamać i zacząć pisać. Nie tak często, jak inni "nałogowi" blogerzy, ale co jakiś czas. Dla dobra sprawy.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?