Janusz Staniszewski, naczelnik wydziału ruchu drogowego pomorskiej policji powiedział:
Te zawieszone na drzewach nie, ale ustawione obok drogi już mogą pogarszać widoczność. Słyszałem opinie, że działają jako przestroga dla kierowców, ale to dotyczy chyba wąskiego grona osób, które znają okoliczności danego wypadku.
Aleksander Skrzypiński z Fundacji Pomocy Ofiarom Wypadków tłumaczy:
Z roku na rok krzyży przybywa. Możemy już mówić o zwyczaju polegającym na znakowaniu miejsca, w którym utracono bliską osobę. Dla wielu to miejsce jest tak ważne jak grób, w którym pochowano zmarłego.
Starosta gdański wydał oświadczenie, że nie jest przeciwnikiem krzyża i nie ma zamiaru przydrożnych krzyży usuwać. Ale podatek nałożyć można, prawda? Witajcie w krainie podatków!