Jacek Sasin: Sprzeciwiam się rozmywaniu odpowiedzialności za katastrofę smoleńską

Poseł PiS i wiceprezes Ruchu im. Lecha Kaczyńskiego - Jacek Sasin w RMF FM mówił o raporcie NIK, według którego wyjazdy najważniejszych osób w państwie przeprowadzane były w sposób niegwarantujący bezpieczeństwa

Publikacja: 26.01.2012 12:10

Jacek Sasin: Sprzeciwiam się rozmywaniu odpowiedzialności za katastrofę smoleńską

Foto: W Sieci Opinii

Sasin zapytany, czy raport NIK wprowadził w szeregi PiS konsternację, odpowiedział:

Nie, dlaczego miałby wprowadzić konsternację? Raport obejmuje lata 2005-2010, z tego co pamiętam. (...) Trudno dziś zważyć skalę tych zaniedbań w tym pierwszym okresie, a tym co działo się w 2010, 2009, 2008, to co poprzedzało katastrofę smoleńską. Dzisiaj wiemy już, że wokół tego lotu do Smoleńska, tego tragicznego lotu, ta ilość uchybień ze strony aparatu rządowego była chyba szczególnie drastyczna.

Na temat raportu NIK:

Mnie ten raport jakoś szczególnie nie zaskoczył, bo to jest też tak, że my chyba mamy taką wiedzę, my jako opinia publiczna, mamy już wiedzę o tym, że rzeczywiście bardzo dużo zaniedbań w tej sprawie było i to ze strony kancelarii premiera, która przypomnę na mocy porozumienia czterech najważniejszych kancelarii w Polsce, prezydenta, premiera, sejmu i senatu, zajmowała się koordynacją przewozu najważniejszych osób w państwie.

Ze strony BOR-u również, ze strony pułku - to było też stwierdzone, wiele niedociągnięć, więc to jakoś nie zaskakuje.

Sasin krytykował rząd:

Ja się sprzeciwiam takiemu rozmawianiu o odpowiedzialności. Dzisiaj rząd Donalda Tuska od prawie 5 lat rządzi Polską i cały czas się okazuje, że wszystko, co się temu rządowi nie udaje, to jest wina poprzedników - albo PiS-u, albo jeszcze wcześniejszych rządów. Jeśli się rządzi ileś lat, a do katastrofy smoleńskiej ten rząd rządził 3 lata, mógł rzeczywiście bardzo wiele zmienić i tego nie zrobił.

Polityk PiS mówił o katastrofie smoleńskiej:

Najgorsze jest to dzisiaj, że jesteśmy prawie dwa lata po tej katastrofie i tak naprawdę ja nie jestem w stanie, myślę, że bardzo wielu Polaków nie jest w stanie powiedzieć, co tak naprawdę zdarzyło się 10 kwietnia w Smoleńsku. (...)

Zbliżamy się do wizji takiej, że rzeczywistą przyczyną tej katastrofy nie było uderzenie w brzozę, to, co od samego początku funkcjonuje jako dogmat. Wydaje się, że te ekspertyzy, które panowie profesorowie ze Stanów Zjednoczonych nam przedstawili, ten dogmat obalają.

Publicystyka
Barbara Wołk: Nie można mówić o bezpieczeństwie, nie uwzględniając bezpieczeństwa żywnościowego
Publicystyka
Daria Chibner: Dofinansowanie czasopism jak za PiS. Nic się nie zmienia, nagrodzono swoich
Publicystyka
Jan Zielonka: Prezydent moich marzeń. Jak pogodzić realizm z idealizmem?
Publicystyka
Artur Bartkiewicz: Dlaczego Rafał Trzaskowski chce być dziś jak Donald Trump
Publicystyka
Bartosz Cichocki: Po likwidacji USAID podnieśmy na Ukrainie porzuconą przez Amerykanów pałeczkę