I nie ma wątpliwości, że czarna seria rządu to efekt jednego czynnika:
Jak się postawiło na wizerunek i piar jako fundamenty władzy, to zdemolowanie wizerunku i kryzys piaru oznaczają kryzys władzy.
PO żyło z tego, że jest lepsze od PiS-u, Tusk z tego, że jest lepszy od Kaczyńskiego. Od kiedy jednak Tusk wygrał po raz szósty, a Kaczyński po raz szósty przegrał, odbijanie się od Kaczyńskiego w ogóle przestało działać. W dodatku kryzys refundacyjny czy ACTA to nie jest Smoleńsk. Tusk nie ma tu przeciwko sobie Kaczyńskiego, Macierewicza, sztucznej mgły i bomby termobarycznej. W sprawie refundacji i ACTA Tusk ma naprzeciwko siebie twardą rzeczywistość.
Michalski zapewnia, że przyczyny słabości, które pojawiają się od wygranych przez Tuska wyborów, to:
Efekt bierności. I świadomej budowy przez Tuska po wyborach słabego rządu, gdzie jest tylko Tusk i słabi, całkowicie od niego zależni, oczekujący na świst jego bata ministrowie i urzędnicy.