„Wprost”: Jego Wysokość Kwaśniewski wraca na pole bitwy

Michał Krzymowski we „Wprost” pisze o planach Aleksandra Kwaśniewskiego, który chce utworzyć nowy centrolew z Januszem Palikotem i SLD. Do tego pomysłu nie jest podobno przekonany Leszek Miller

Publikacja: 20.02.2012 17:23

„Wprost”: Jego Wysokość Kwaśniewski wraca na pole bitwy

Foto: W Sieci Opinii

Tusza Aleksandra Kwaśniewskiego jest sprawą polityczną. Jeśli prezydent przybiera na wadze, to znaczy, że lewica jest w impasie. Gdy chudnie - coś szykuje, od razu pojawia się ruch w interesie. Tym razem sprawa musi być poważna. (...) Tak, na lewicy ewidentnie coś drgnęło. A to jak w Tolkienowskiej powieści - otwiera drogę na powrót króla.

Michał Krzymowski przytacza opinię o byłym prezydencie:

Przyjaciel: - Kwaśniewski przez ostatnie kilka lat odpoczywał, delektował się normalnym życiem. Podróżował, chodził po sklepach, grał w tenisa. Ale ile można? Zdążył już zatęsknić za polityką. Teraz będzie częściej w Warszawie, bo jego wykłady w Stanach się kończą.

Polityk lewicy: - Czas jest dla nas idealny, Platforma zaczyna się sypać i wraca koniunktura na lewicę. Olek o tym wie i myśli o dużym socjalliberalnym projekcie, czymś na wzór włoskiego Drzewa Oliwnego.

Polityk SLD: - Brak Millera był znamienny. Nie wiem, dlaczego Leszek mówił, że ma spóźnienie i dociera. Ja wiem, że nie miał zamiaru się tam pojawić. Mówił, że nie będzie siedzieć w jednej sali z Borowskim.

Na temat relacji między politykami:

To, czy polskie Drzewo Oliwne się przyjmie, zależy od tego, jak ułożą się relacje w trójkącie: Kwaśniewski - Palikot - Miller. Problem jednak w tym, że trzech samców alfa to zdecydowanie za dużo jak na jedno stado. Kwaśniewski, wiadomo, przez dziesięć lat był prezydentem i rola podwładnego, czy nawet zastępcy, po prostu mu nie przystoi. O ile jego stosunki z Palikotem są dobre - były prezydent pozycjonuje się w nich jako ktoś w rodzaju mentora, który uznaje operacyjne przywództwo młodszego i bardziej energicznego kolegi - o tyle między nim a szefem SLD od lat jest szorstko.

Autor przedstawia opinię znajomego Leszka Millera:

Czy to oznacza, że na współpracę Palikota z Millerem nie ma już szans? - Leszek jest diabelnie sprawnym politykiem i niczego do końca nie wyklucza. Jeśli wykalkuluje sobie, że sam powinien wystartować do europarlamentu, to może zacząć zabiegać o wspólną listę. Współpraca jest do pomyślenia również wtedy, gdy poparcie Platformy będzie dalej spadać, a lewica będzie cały czas rosła.

Puste krzesło Leszka Millera nie przeszkodzi chyba w dalszym planowaniu połączenia dwóch lewicowych ugrupowań. Czy Aleksander Kwaśniewski będzie miał aż taką siłę przebicia? W końcu nowy, odświeżony „Wprost” już przedstawia go jako króla. Kim zatem zostanie Palikot? Królewskim błaznem?

Tusza Aleksandra Kwaśniewskiego jest sprawą polityczną. Jeśli prezydent przybiera na wadze, to znaczy, że lewica jest w impasie. Gdy chudnie - coś szykuje, od razu pojawia się ruch w interesie. Tym razem sprawa musi być poważna. (...) Tak, na lewicy ewidentnie coś drgnęło. A to jak w Tolkienowskiej powieści - otwiera drogę na powrót króla.

Michał Krzymowski przytacza opinię o byłym prezydencie:

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Publicystyka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Przywróćmy pamięć o zbrodniach w Palmirach
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji