O nieobecności Jarosława Kaczyńskiego na dzisiejszym spotkaniu PiS z Donaldem Tuskiem:
Tutaj musi być ta minimalnie dobra wola i ta otwartość, o której mówię, zakłada również możliwość modyfikacji swojego stanowiska. My tego nie widzimy, widzimy tylko pewien teatr propagandowy, w którym nie chcemy do końca brać udziału. Z obowiązku dla opinii publicznej chcemy jasno i mocno przedstawić swoje stanowisko i w pewnym sensie Donald Tusk, chociaż może to zabrzmi nieładnie, zagra w naszym teatrze. My tak naprawdę chcemy za pomocą tego spotkania przekazać mocny komunikat opinii publicznej, że nie zgadzamy się na te tak zwane reformy Donalda Tuska i dlaczego się nie zgadzamy.
O Donaldzie Tusku i zmianie stanowiska w sprawie ACTA:
Dla mnie najgroźniejsze jest to, że tak naprawdę można odnieść wrażenie, nawet mieć przekonanie, że Donald Tusk nie wiedział, co kazał podpisywać, to jest przerażające dla Polaków, to jest ten najważniejszy przekaz, bo to pokazuje, że Donald Tusk jest osobą niewiarygodną. (...) Przeprosił, wycofał się, no ale to świadczy o Donaldzie Tusku i jego zapleczu, o słabości jego zaplecza.
Kamiński skomentował słowa z listu pasterskiego arcybiskupa Józefa Michalika, w którym hierarcha napisał, że Kościół jest "planowo atakowany" przez "różne środowiska libertyńskie, ateistyczne i masońskie":