Odejście Gibały z PO świadczy o tym, że zaplecze partii, która sto dni temu wygrała wybory, zaczyna się sypać. Odeszła, co prawda, jedna osoba, ale stosunkowo krótko po wyborach. Takie rzeczy zdarzają się mniej więcej w połowie kadencji.
Według założyciela Solidarnej Polski Tusk chce wzmocnić Ruch Palikota:
To zapowiedź rekonstrukcji, wzmacniania się Palikota. Jeśli połączyć to z innymi gestami Donalda Tuska w kierunku ataków na Kościół, spełniania życzeń Palikota, jeśli chodzi o rozprawę z Kościołem, związki partnerskie czy likwidację funduszu kościelnego, to widać, że Donald Tusk wyraźnie gra na wzmocnienie potencjalnego koalicjanta, jakim jest Palikot.
Transfer Gibały do Ruchu Palikota jest neutralny z punktu widzenia Tuska. To by potwierdzało, że formacja Palikota od początku w sensie funkcjonalnym była wypączkowaniem Platformy jako potencjalny amortyzator rozsypania się koalicji.
Według Kurskiego Tusk może rozważać zmiany w koalicji: