Myślę, że chyba nie my jesteśmy adresatami tej uchwały. W uchwale komitetu politycznego podpisanej przez prezesa mowa jest o politykach, którzy odeszli z PiS, a my zostaliśmy z PiS uroczyście wyrzuceni wbrew własnej woli.
Kurski stwierdził jednak, że czuje się adresatem tej części uchwały, która mówi o "jednoczeniu wysiłku i współpracy" prawej strony sceny politycznej:
Jeżeli prezes PiS wycofa się z uchwały o wyrzuceniu z nas, przyzna się do błędu (...) to wtedy jest nowa sytuacja. Ale z tego oświadczenia nie wynika, że jest refleksja w kierunku przeproszenia.
Czy w takim razie zdecydowałby się na powrót do PiS?
Ja bym powiedział, że gdyby była refleksja i przyznanie się do błędu, jakim jest cały czas kumulowanie monopolu władzy, byłaby nowa sytuacja.