Jarosław Kaczyński do premiera: Rozpoczęliście kampanię, której haniebny charakter nie ma po prostu precedensu

Jarosław Kaczyński do premiera: "Rozpoczęliście kampanię, której haniebny charakter nie ma po prostu precedensu"

Publikacja: 13.04.2012 18:23

Jarosław Kaczyński do premiera: Rozpoczęliście kampanię, której haniebny charakter nie ma po prostu precedensu

Foto: W Sieci Opinii

Ewa Kopacz próbowała nie dopuścić do złożenia przez Jarosława Kaczyńskiego wniosku o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów. Wywołało to protest prawej strony sali. I zupełnie kuriozalną wymianę zdań między nią a byłym premierem.

Jesteśmy w głosowaniu… Trzeba było wcześniej… Panie prezesie, proszę uszanować regulamin…

Pani marszałek tu padły bardzo ważne i ciężkie słowa…

Panie prezesie to nie jest debata nad treścią tej uchwały…

Mam prawo do wniosku formalnego…

Ale wtedy kiedy skończymy głosowanie, panie prezesie udzielę panu głosu, gdy skończymy głosowanie…

Ten wniosek ma związek z głosowaniem. I będzie miał mniejszy sens po głosowaniu

[do Marka Kuchcińskiego, który zbliżył się do mównicy] A pan przewodniczący zamierza w podwójnej występować tu? Pan prezes se poradzi, naprawdę, proszę mi wierzyć. Proszę usiąść, proszę usiąść panie przewodniczący i nie utrudniać obrad. Dopuszczam wniosek formalny. Proszę się tak nie podniecać, napić się zimnej wody troszkę, proszę ostudzić emocje, proszę ułatwić wystąpienie

Dopuszczony wreszcie do głosu Jarosław Kaczyński stwierdził:

Wysłuchaliśmy wystąpienia prezesa rady ministrów, które przypomianało mi wystąpienia z bardzo nie dobrych czasów, gdy można było kontrfaktyczność posunąć do najbardziej radykalnej formy – tzn. można było mówić zupełnie wbrew faktom. Chciałem panu premierowi przypomnieć, że pańskim, a nie moim zastępcą był pan, którego nazwiska nie chce tutaj nawet wymieniać i który w sposób niesłychanie niebywały obrażał najpierw żyjącego prezydenta, a potem zmarłego prezydenta. Przypomnę: "kaczkę po smoleńsku" i "krwawą Mary".

Kaczyński podkreślał:

Niezależnie od tego, co pan tutaj mówi, w sensie politycznym ponosicie stu procentową odpowiedzialność za tą katastrofę. To jest początek historii.

Ponosicie stu procentową odpowiedzialność, że to, że kilka dni po tym rzeczywistym zjednoczeniu dużej części Narodu rozpętaliście kampanię żeby go podzielić, żeby spotwarzyć nieżyjących w tym prezydenta Rzeczypospolitej. Rozpoczęliście kampanię, której haniebny charakter nie ma po prostu precedensu w dziejach niepodległego państwa polskiego. I to pan osobiście za to odpowiada. I prezydent Komorowski. (…)

Jeżeli pan dzisiaj ośmiela się łgać w ten sposób to powtarzam, że to jest hańba, która przejdzie do historii Polski. I pan się zapisze w tej historii z tymi, którzy są na polskiej liście hańby. 

Co ciekawe, wbrew niepisanej sejmowej zasadzie, marszałek Ewa Kopacz wniosek poddała pod głosowanie, które władza oczywiście wygrała. I zaraz dopuściła taki samym wnioskiem "pana przewodniczącego Janusza Palikota z wnioskiem formalnym" i bez głosowania (sic!) ogłosiła pięć minut przerwy. 

Po niej 145 posłów opowiedziało się za wprowadzeniem projektu uchwały pod obrady Sejmu. Przeciwnego zdania było 263 posłów – tym samym Sejm nie zajmie się na tym posiedzeniu uchwałą dotyczącej zobligowania Federacji Rosyjskiej do zwrotu dowodów z katastrofy smoleńskiej należacych do Rzeczpospolitej Polskiej.

Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji
Publicystyka
Łukasz Adamski: Elegia dla blokowisk. Czym Nawrocki może zaimponować Trumpowi?
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Publicystyka
Marek Migalski: Wybudzanie Tuska